Gary Bell znów z urazem. Nie zagra z Anwilem Włocławek?

Zdjęcie okładkowe artykułu: WP SportoweFakty / Tomasz Fijałkowski /
WP SportoweFakty / Tomasz Fijałkowski /
zdjęcie autora artykułu

O sporym pechu może mówić lider Siarki Tarnobrzeg. Zawodnik wrócił do gry na parkietach TBL po ponad miesiącu przerwy, ale kolejny raz ma problemy ze zdrowiem. Jak długo potrwa przerwa w rywalizacji?

W tym artykule dowiesz się o:

Gary Bell nie zagrał co prawda w Lublinie, ale w starciu z Polfarmexem Kutno wyszedł już w pierwszej piątce i wydawało się, że najgorsze ma za sobą. Podczas spotkania poczuł jednak ból i zaczął utykać. Wrócił co prawda na parkiet, ale nie pomógł swojej drużynie odnieść zwycięstwa. Siarka Tarnobrzeg przegrała 58:63 i wciąż musi walczyć o to, by wyprzedzić co najmniej dwie drużyny.

Sam występ Amerykanina nie był najlepszy. Bell trafił zaledwie 2 z 12 rzutów z gry co jasno pokazuje, że zawodnik miał długą przerwę i brakuje mu pewności siebie. Czy zagra z Anwilem Włocławek?

- Mamy straszliwego pecha w tym sezonie. Można powiedzieć, że już drugi rok dręczą nas kontuzje. Bellowi prawdopodobnie odnowił się uraz. Nie wiem, co będzie. Po spotkaniu powiedział, że znów go boli - mówi trener Zbigniew Pyszniak.

Jest zagrożenie, że debiutujący w Europie koszykarz może nawet nie zagrać do końca sezonu. To nie koniec problemów Siarki. Wykluczony jest także występ Mfona Udofii, który zmaga się z urazem.

- Krótko mówiąc jest źle. Na obwodzie będzie bardzo ciężko. Będziemy walczyć, może uda się nam jeszcze coś urwać - dodaje podłamany opiekun Siarki.

Źródło artykułu:
Komentarze (2)
avatar
Anna Teresa
25.03.2016
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Lider - to chyba już przeszłość.  
avatar
templeton
25.03.2016
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Na jakiej podstawie Pyszniak twierdzi,że uda się jeszcze coś ugrać?Nie udało się w pełnym składzie to teraz w bardzo okrojonym się uda?Tak gada byle gadać a nic z tego nie wynika.Ma obowiązek p Czytaj całość