Doświadczenie mistrzów. MKS blisko niespodzianki na zakończenie sezonu.

MKS Dąbrowa Górnicza mógł w wielkim stylu zakończyć sezon 2015/2016. We własnej hali dąbrowianie byli blisko pokonania mistrza Polski z Zielonej Góry. O wygranej zadecydowały błędy w samej końcówce meczu.

Krzysztof Kaczmarczyk
Krzysztof Kaczmarczyk
PAP/Piotr Polak / PAP/Piotr Polak

Mecz ten nie miał już żadnego wpływu na układ ligowej tabeli. Pomimo tego kibice w Dąbrowie Górniczej nie mogli narzekać na nudę i brak emocji.

Lepiej rozpoczęli mistrzowie Polski, a wszystko za sprawą Przemysława Zamojskiego, po trójkach którego Stelmet BC prowadził 15:7. Gospodarze wrócili jednak do gry, bowiem nie do zatrzymania był Rashaun Broadus. Amerykański rozgrywający w samej pierwszej kwarcie uzyskał 11 oczek.

Zielonogórzanie z każdą kolejną minutą pierwszej połowy łapali jednak lepszy rytm, a to zaowocowało w drugiej kwarcie nawet trzynastopunktowym prowadzeniem. Taka przewaga pewnie utrzymałaby się aż do przerwy, ale na trzy sekundy przed końcem efektowną trójką "od deski" popisał się Dominik Mavra.

Po zmianie stron odważnie do pogoni ruszyli dąbrowianie, a największa w tym zasługa Pawła Zmarlaka i Drago Pasalicia. Obaj byli nie do zatrzymania dla defensywy Stelmetu i to oni sprawiali, że przed decydującą częścią ekipa Drażena Anzulovicia traciła do faworyta zaledwie oczko.

Gdy Eric Williams wyprowadził w ostatniej ćwiartce MKS na prowadzenie, wszyscy w hali Centrum zwietrzyli nadzieję na niespodziankę. Wynik cały czas oscylował wokół remisu, a rozstrzygnięcie zapadło w ostatniej minucie.

Najpierw fatalne podanie Pasalicia przechwycił Karol Gruszecki i pomknął po łatwe punkty, a po chwili walkę pod atakowanym koszem wygrał Dejan Borovnjak, który skuteczną dobitką ustalił wynik spotkania.

Dąbrowianie byli zatem blisko, żeby zakończyć sezon z przytupem i wynagrodzić brak play-offów wygraną nad mistrzem. Kolejne bardzo dobre zawody rozegrał Broadus, skuteczny był Pasalić, a najlepsze zawody w sezonie rozegrał Zmarlak. To jednak nie wystarczyło.

Stelmet wygrał, a Saso Filipovski grał szerokim składem. Pięć trójek ustrzelił Zamojski, solidnie zagrał Vlad-Sorin Moldoveanu, a pod koszem ważne akcje kończył Borovnjak, co złożyło się na zwycięstwo.

Zielonogórzanie zagrali w tym meczu osłabieni brakiem Adama Hrycaniuka.

MKS Dąbrowa Górnicza - Stelmet BC Zielona Góra 80:86 (17:24, 23:25, 28:20, 12:17)

MKS: Broadus 21, Pasalić 17, Zmarlak 14, Mavra 8, Wieczorek 5, Szymański 5, Williams 5, Pamuła 5, Dziemba 0.

Stelmet BC: Borovnjak 18, Zamojski 17, Moldoveanu 16, Bost 13, Ponitka 7, Szewczyk 7, Gruszecki 5, Koszarek 3, Djurisić 0.

TBL 2016/2017

# Drużyna M Z P + - Pkt
1 Anwil Włocławek 32 25 7 2572 2337 57
2 Enea Stelmet Zastal Zielona Góra 32 23 9 2511 2257 54
3 Arged BM Stal Ostrów Wielkopolski 32 21 11 2446 2305 53
4 Arriva Polski Cukier Toruń 32 21 11 2602 2485 53
5 HydroTruck Radom 32 21 11 2390 2270 53
6 MKS Dąbrowa Górnicza 32 20 12 2538 2354 52
7 SKS Starogard Gdański 32 19 13 2459 2401 51
8 Czarni Słupsk 32 19 13 2482 2394 51
9 Trefl Sopot 32 18 14 2510 2479 50
10 PGE Turów Zgorzelec 32 17 15 2665 2485 49
11 King Szczecin 32 16 16 2591 2546 48
12 Miasto Szkła Krosno 32 15 17 2392 2425 47

Pokaż całą tabelę




Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×