Torey Thomas: Chcę dawać drużynie jak najwięcej w takich momentach

Rosa dobrze rozpoczęła ćwierćfinałową serię z Polfarmexem, wygrywając pierwsze spotkanie 76:66. - Jestem doświadczonym zawodnikiem i chcę, aby drużyna z tego korzystała - mówi Torey Thomas.

Piotr Dobrowolski
Piotr Dobrowolski

Rosa nie zlekceważyła Polfarmexu i wygrała pierwsze starcie w ćwierćfinałowej serii 76:66. Jak się można było spodziewać, piątkowy pojedynek był bardzo wyrównany, podobnie jak spotkania obu drużyn w rundzie zasadniczej.

- Oba zespoły grają bardzo dobrze w obronie, więc przede wszystkim musieliśmy skupić się na rozbiciu i rozciągnięciu ich defensywy - Torey Thomas wskazał na decydujący, jego zdaniem, element w tym meczu. - To bardzo trudny rywal. Może nasza gra nie była najlepsza, ale liczy się zwycięstwo - dodał po chwili.

Amerykanin był jednym z najlepszych zawodników gospodarzy. Przez 34 minuty spędzone na parkiecie "otarł się" o double-double, zdobywając 15 punktów i zbierając dziewięć piłek. Ponadto miał sześć asyst.

ZOBACZ WIDEO Wronka: Nie spodziewałem się tego wyróżnienia (źródło TVP)

Rozgrywający udowodnił więc swoją klasę. Nie na darmo mówi się przecież o tym, że play-offy to czas weteranów. - To są ćwierćfinały, nie liczy się styl, ale wynik. Ten był korzystny dla nas i ogromnie się z tego cieszymy. Dobrze rozpoczęliśmy tę serię - zaznaczył 31-latek.

- Chcę dać jak najwięcej swojej drużynie. Ona liczy na mnie, jestem doświadczonym zawodnikiem, więc chcę wykorzystać to ogranie. To są serie spotkań, trzeba ze sobą rozmawiać, porozumiewać się na parkiecie, wyciągać wnioski z poszczególnych zagrań na bieżąco. Od tego jestem, rozegrałem mnóstwo spotkań tego typu - kontynuował Thomas.

Nie ukrywał, iż utrzymanie koncentracji będzie kluczowe przed drugim spotkaniem z ekipą z Kutna, które zostanie rozegrane w niedzielny wieczór. - Wygraliśmy pierwsze starcie, a moim zadaniem, jak i pozostałych doświadczonych zawodników, jest utrzymanie skupienia w szeregach zespołu w kolejnych meczach - przyznał.

W niedzielę spodziewa się równie wyrównanego widowiska. - Czeka nas kolejna bitwa. Musimy zacząć dobrze, od początku być mocno skupionymi. Trzeba reagować na wydarzenia na boisku, znów wyjść twardą obroną i wspierać się nawzajem, pomagać sobie - podał klucz do sukcesu.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×