Rosa rozbiła Anwil i jest o krok od finału!

Rosa zdobyła Halę Mistrzów! Podopieczni Wojciecha Kamińskiego znakomicie spisali się we Włocławku i pewnie pokonali Anwil. Tym samym radomianie potrzebują jeszcze tylko jednej wygranej, żeby awansować do finału.

Patryk Kurkowski
Patryk Kurkowski
WP SportoweFakty

Już na kilka dni przed meczem sprzedano wszystkie bilety, co świadczyło nie tylko o wadze spotkań, ale przede wszystkim o oczekiwaniach i pragnieniu sukcesu. Póki co zdołał się on jedynie oddalić. Zespół Igora Milicicia nie spisał się najlepiej i wyraźnie przegrał.

Właściwie włocławianie nie mieli nic do powiedzenia. Nie przy tak szczelnej defensywie graczy Kamińskiego i zarazem tak kiepskiej skuteczności. Anwil nieustannie bił głową w mur, ale ten ani trochę nie drgnął. Nic dziwnego, że radomianie zdołali objąć prowadzenie i w ekspresowym tempie odskoczyć.

To być może byłoby jeszcze do przełknięcia do gospodarzy, gdyby w końcu nastąpiła jakaś poprawa. Tymczasem "Rottweilery" wciąż popełniały mnóstwo błędów i nie potrafiły narzucić własnego rytmu, co skończyło się tylko tym, że w trzeciej kwarcie Rosa przypieczętowała zwycięstwo.

Później nie było już mowy o tym, żeby Anwil odwrócił losy tego spotkania. Przewaga przyjezdnych była zbyt wielka. Jedyne, co udało się osiągnąć włocławianom, to zmniejszyć rozmiary porażki. Ta jednak i tak była wysoka, ale przede wszystkim bolesna.

Bolesna głównie z tego względu, że radomianie zdołali ich skutecznie stłamsić. A to stawia "Rottweilery" w trudnym położeniu. Zawodnicy Milicicia mają aktualnie nóż na gardle - margines błędu został wyczerpany i kolejne spotkanie w Hali Mistrzów muszą wygrać, jeśli chcą przedłużyć półfinałową rywalizację. W przeciwnym razie o złoto zagrają radomianie.

A ich do zwycięstwa poprowadził Michał Sokołowski. 23-letni Polak spisał się świetnie - trafił 8 z 17 rzutów z gry, wykorzystał 7 z 10 wolnych, wreszcie sporo zbierał i przechwytywał. Ogółem w jego statystykach zapisano 26 punktów, 8 zbiórek oraz 5 przechwytów. Warto też odnotować bardzo dobry występ Kima Adamsa, autora 11 punktów (5/6 z gry).

U gospodarzy najskuteczniejszy był David Jelinek, ale jego efektywność pozostawiała wiele do życzenia. Czech uzbierał 14 punktów (zaledwie 4/12 z gry), 4 zbiórki i asystę.

Anwil Włocławek - Rosa Radom 56:71 (8:23, 18:17, 12:22, 18:9)

Anwil:Jelinek 14, Andjusić 10, Tomaszek 9, Łączyński 8, Diduszko 5, Bristol 4, Stelmach 3, Skibniewski 2, Chyliński 1, Warszawski 0, Dmitriew 0.

Rosa: Sokołowski 26, Thomas 13, Adams 11, Szymkiewicz 6, Wika 6, Zajcew 5, Jeszke 3, Hajrić 1, Zegzuła 0, Schenk 0, Bonarek 0.

Stan rywalizacji: 2-1 dla Rosy

ZOBACZ WIDEO #dziejesienazywo. Rewolucyjny pomysł w siatkówce. Tak Polacy będą szukać przyszłych gwiazd
Kto awansuje do finału?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×