Toronto Raptors i Dwane Casey rozmawiają w sprawie nowego kontraktu

Zdjęcie okładkowe artykułu: AFP /  / DeMar DeRozan i Dwane Casey - były lider i były trener Raptors
AFP / / DeMar DeRozan i Dwane Casey - były lider i były trener Raptors
zdjęcie autora artykułu

Dwane Casey poprowadził Toronto Raptors do najlepszego sezonu w historii klubu. Wkrótce Raptors rozpoczną z nim negocjacje dotyczące nowego kontraktu.

Już w najbliższych dniach Dwane Casey i Toronto Raptors zaczną rozmowy na temat nowej umowy. W aktualnym kontrakcie Caseya znajduje się opcja na sezon 2016/17. Raptors będą chcieli jednak podpisać z nim dłuższą umowę - dowiedział się Mark Stein z ESPN.

Raptors w sobotnią noc zakończyli swój sezon. Był to najlepszy sezon w 21-letniej historii klubu. Raptors nie tylko uzyskali swój najlepszy bilans w sezonie regularnym (56-26), ale po raz pierwszy awansowali do finału Konferencji Wschodniej. W nim przegrali 2-4 z Cleveland Cavaliers.

Casey prowadzi Raptors od pięciu lat i z każdym kolejnym sezonem jego pracy zaliczali oni coraz lepszy bilans. W tym roku po raz trzeci z rzędu awansowali do play-offów, ale dopiero po raz pierwszy przeszli przez pierwszą rundę. W drodze do finałów Wschodu pokonali po 4-3 Indiana Pacers i Miami Heat.

Najlepszy strzelec Raptors DeMar DeRozan i center Bismack Biyombo mogą odstąpić od kontraktów na sezon 2016/17. Obaj zapowiedzieli, że tak zrobią i w ten sposób trafią z dniem 1 lipca na rynek niezastrzeżonych wolnych agentów. Wg Spotrac.com Raptors mieli będą tylko ok. 2-5 mln dolarów do wykorzystania. Mają jednak tzw "prawa Birda" do DeRozana, dzięki czemu mogą przekroczyć pułap "salary-cap", żeby zaoferować mu nowy, maksymalnie pięcioletni kontrakt. Nie mają jednak "praw Birda" do Biyombo. Wg doniesień z tego tygodnia 23-letni center, który po kontuzji Jonasa Valanciunasa kończył sezon w pierwszej piątce, może spodziewać się rocznych zarobków na poziomie 16-17 mln dolarów.

ZOBACZ WIDEO 25. mistrzostwo Polski koszykarek Wisły Can-Pack Kraków (źródło TVP)

{"id":"","title":""}

Źródło artykułu:
Komentarze (0)