Twarde Pierniki: Najpierw Polacy, później trener

Zdjęcie okładkowe artykułu: WP SportoweFakty /  /
WP SportoweFakty / /
zdjęcie autora artykułu

Działacze Polskiego Cukru Toruń mają bardzo konkretnie sprecyzowany plan działania na kolejne tygodnie. Wszystko wskazuje na to, że pierwsze umowy będą dotyczyć polskich zawodników, którzy będą stanowić o sile zespołu.

- Pracujemy obecnie nad skompletowaniem polskiej części składu - mówi Ryszard Szczechowiak, dyrektor do spraw sportowych w Polskim Cukrze Toruń, który jest odpowiedzialny za budowę drużyny na sezon 2016/2017.

Działacze klubu mają sprecyzowany plan na kolejne tygodnie. - W pierwszej fazie naszej pracy staramy się podpisać polskich zawodników. Dużych niespodzianek nie przewidujemy. Duża część zostaje i to nas cieszy, bo byliśmy zadowoleni z postawy tych zawodników. Następnym krokiem będzie zatrudnienie szkoleniowca. Już razem z nim usiądziemy do rozmów z obcokrajowcami. Taki jest nasz plan - tłumaczy Szczechowiak.

Klub z grodu Kopernika ma obecnie czterech krajowych zawodników, którzy posiadają ważny kontrakt na kolejny sezon. W tym gronie są: Krzysztof Sulima, Kamil Michalski, Tomasz Śnieg i Łukasz Wiśniewski.

ZOBACZ WIDEO "Jedziemy do Francji": Polacy zamieszkają w luksusowych warunkach (Źródło TVP)

{"id":"","title":""}

- Chcemy zakontraktować jeszcze minimum dwóch klasowych koszykarzy. Trwają intensywne prace na temat wzmocnienia zespołu - wyjaśnia Szczechowiak.

W kuluarach w ostatnich dniach pojawiły się informacje, że klub z Torunia jest bardzo zainteresowany zakontraktowaniem Bartosza Diduszki, który ma za sobą świetny sezon w Anwilu Włocławek. Pojawiały się także nazwiska Pawła Leończyka, Szymona Szewczyka. Dyrektor sportowy Polskiego Cukru nie chce jednak podawać żadnych nazwisk.

- Każdy klub chce mieć jak najlepszych Polaków w drużynie. Nie chcę za wiele zdradzać, bo to utrudnia bowiem negocjacje - podkreśla.

Kwestią nierozwiązaną jest także przyszłość Michała Michalaka, który ma ważny kontrakt z klubem, ale obie strony mogą wypowiedzieć umowę. Na razie na taki ruch nikt się nie zdecydował.

- Michał w dalszym ciągu jest pod kontraktem, ale jego umowa jest ściśle określona. On ma możliwość rozwiązania, taką samą opcję ma klub. Termin tego faktu jest określony na początek lipca. Na razie żadna ze stron nie podjęła decyzji w kwestii rozwiązania umowy. Można powiedzieć, że Michał nadal jest naszym graczem, ale wszystko może się na dniach zmienić - komentuje Szczechowiak.

Źródło artykułu: WP SportoweFakty
Czy Bartosz Diduszko zostanie Twardym Piernikiem?
Tak
Nie
Zagłosuj, aby zobaczyć wyniki
Trwa ładowanie...
Komentarze (3)
avatar
Anwil ponad wszystko
7.06.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Masz racje, paranoja.. Zarzad i sponsorzy sobie zawodnikow kupuja i dobieraja a trener pozniej? Jak pozniej? To po co trener w takim wypadku.. Ahaa dadzą mu pozniej zawodników i powiedzą graj n Czytaj całość
bartek123
7.06.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Gość zatrudnia Polskich zawodników a później trenera który to powie że chciał innych Polaków jak wynik na koniec sezonu będzie słaby.