Odważny ruch Polfarmexu Kutno. "Chcemy stawiać na Polaków"

Działacze Polfarmexu Kutno zdecydowali się postawić w kolejnym sezonie na dwóch polskich rozgrywających. Para Kowalczyk-Grochowski ma kreować grę zespołu Jarosława Krysiewicza. - Chcemy zaryzykować, spróbować. Wierzymy w nich - mówi 50-letni trener.

Karol Wasiek
Karol Wasiek
WP SportoweFakty: Kilka tygodni temu powiedział mi pan, że mocno rozważacie duet Kowalczyk-Grochowski, a jednocześnie dodał pan, że to będzie odważny ruch. Ostatecznie zdecydowaliście się podjąć ryzyko.

Jarosław Krysiewicz: Z dużą dozą optymizmu podchodzimy do tego projektu. Myślę, że to wypali. Grzegorz Grochowski w środę do mnie wydzwaniał i pytał, czy na pewno dojdzie do transferu Sebastiana. Wszystko jest pełną kontrolą.

To była pana koncepcja, żeby postawić na dwóch polskich rozgrywających?

- To była wspólna decyzja. Wszyscy w klubie chcemy, żeby w drużynie było jak najwięcej Polaków. Zależy nam na rozwoju krajowych zawodników. To oni mają stanowić o sile zespołu. Zresztą podpisaliśmy dwuletnie umowy z Kowalczykiem i Grochowskim. Chcemy w nich zainwestować.

ZOBACZ WIDEO Tomasz Rząsa: Jeśli wygramy z Niemcami, będziemy nosić piłkarzy na rękach (źródło TVP)

Sebastian Kowalczyk w ostatnim sezonie wcielił się w rolę rzucającego. Tak go widział w zespole Tane Spasev. U pana ma być znów rozgrywającym?

- Tak. Nie ukrywam, że my widzimy Sebastiana w roli rozgrywającego. Wiem, że trochę poszedł w stronę rzucającego, ale przeprowadziłem z nim kilka rozmów na ten temat. Zawodnik przyznał, że gra na "jedynce" jest mu bliższa. Zobaczymy, co z tego wyjdzie.

Z kolei Grochowski jest typowym rozgrywającym. Najpierw podanie, a dopiero później rzut.

- Dokładnie. Grochowski w minionym sezonie udowodnił, że w ciągu kilku minut na parkiecie potrafi zrobić 5-6 asyst. Podoba mi się fakt, że mamy dwóch różnych rozgrywających. Jeden bardziej nastawiony na rozegranie, a drugi na zdobywanie punktów. W tym kierunku chcieliśmy iść.

Obaj zawodnicy już od dłuższego czasu bardzo pozytywnie wypowiadali się na temat ewentualnej współpracy. To ich nakręcało.

- Taka informacja jest dla nas bardzo ważna. Nie ukrywam, że przeprowadziliśmy wiele rozmów z nimi na temat ewentualnej współpracy. To nie jest tak, że sobie coś wymyśliliśmy i działaliśmy bez żadnego uzgodnienia. Najpierw rozmawialiśmy z Grochowskim, później z Kowalczykiem i przedstawialiśmy swój plan. Daliśmy im czas do namysłu. Później przyszła informacja, że obaj wchodzą w to, więc my podjęliśmy taką samą decyzję. Są perspektywiczni i wszystko przed nimi.

Rosie Radom udało się wprowadzić do reprezentacji Daniela Szymkiewicza. Może Polfarmex pójdzie tą samą drogą?

- Bardzo byśmy sobie tego życzyli. Mogę zdradzić, że rozmawialiśmy z trenerem Taylorem, który bardzo pozytywnie wypowiedział się na ten temat. Na pewno będzie pomiędzy nimi fajna rywalizacja na treningach. Chcemy zaryzykować, spróbować. Wszyscy wierzymy, że sobie poradzą.

Pamiętam, jak rozmawialiśmy po meczu z Asseco w minionym sezonie i mówił pan jasno, że bardzo się panu podoba projekt gdyńskiego klubu. Teraz kroczycie podobną drogą.

- Faktycznie - przypominam sobie naszą rozmowę po meczu z Asseco. Powiedziałem, że "ten projekt bardzo mi się podoba i chcielibyśmy iść tą drogą". Asseco się udało, dlaczego nam miałoby się nie udać? Wierzę, że będą z tego korzyści dla drużyny, ale także reprezentacji Polski. Być może uda się zakontraktować kolejnego młodego krajowego zawodnika. Mamy następny pomysł. Nie mogę jednak więcej zdradzić. O szczegółach będziemy informować w przyszłym tygodniu.

Rozmawiał Karol Wasiek

Czy Polfarmex Kutno awansuje do play-offów w kolejnym sezonie?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×