Marcin Gortat zagra z wielką gwiazdą NBA? "Byłoby pięknie"
Washington Wizards są w trakcie przebudowy składu po fatalnym sezonie 2015/2016, w którym zespół ze stolicy Stanów Zjednoczonych nie zdołał nawet awansować do play-offów. - Potrzebujemy wzmocnień - szczerze przyznaje Marcin Gortat, polski środkowy.
Jego miejsce zajął Scott Brooks. Nowy szkoleniowiec miał już okazję spotkać się z Marcinem Gortatem, polskim środkowym, który pozytywnie wypowiada się na temat współpracy.
- Doszło do ogromnej liczby zmian w naszym zespole. Przyszedł Scott Brooks, pojawią się nowi zawodnicy. Będą to zmiany na dobre - zaznacza polski środkowy.
ZOBACZ WIDEO #dziejesienaeuro. Kamil Kosowski ocenia mecz z Ukrainą. Fabiański i Milik najlepsiGortat podkreśla, że musiał odpocząć od koszykówki po ostatnim sezonie. Po dwóch miesiącach urlopu zawodnik czuje się już znacznie lepiej pod wieloma względami. Z optymizmem patrzy w przyszłość.
- Psychicznie czuję się znacznie lepiej. Odpocząłem ponad dwa miesiące, wyleczyłem sporo urazów, które dolegały mi w trakcie sezonu. Teraz potrzebuje wejść w rytm treningowy, aby wrócić do optymalnej formy - przyznaje.
Washington Wizards są w trakcie przebudowy składu. Zaledwie kilku zawodników posiada umowy na kolejny sezon - m.in. John Wall, Markieff Morris, Otto Porter.
- Czekamy na nowych zawodników. Potrzebujemy wzmocnień. Jestem przekonany, że będziemy silniejszą drużyną - tłumaczy Gortat.
W kuluarach mówi się, że Wizards chcą wystartować w wyścigu po Kevina Duranta, który ma wejść na rynek wolnych agentów. - Transfer Duranta jest marzeniem. Byłoby pięknie, ale to jest raczej mało prawdopodobne - wyjaśnia reprezentant Polski.