Mateusz Bartosz: Powołanie do kadry zaskoczyło. I to bardzo

Mateusz Bartosz znalazł się w 14-osobowej kadrze Polski "B", która od środy rozpoczęła zgrupowanie w Radomiu. - Jest mi niezmiernie milo, że ktoś docenił moją grę - mówi 29-letni zawodnik.

Karol Wasiek
Karol Wasiek
Mateusz Bartosz pod koniec podpisał z Polfarmexem Kutno roczny kontrakt z opcją przedłużenia na następne rozgrywki. Dla zawodnika będzie to już czwarty sezon w barwach kutnowskiego klubu. W sezonie 2015/2016 zawodnik rozegrał 33 mecze, w których przeciętnie zdobywał 4.1 punktu i 3.3 zbiórki. Na parkiecie średnio spędzał ponad 11 minut, będąc zmiennikiem Michaela Frasera.

29-letni zawodnik znalazł się w 14-osobowej kadrze Polski "B", która od środy rozpoczęła zgrupowanie w Radomiu. Na początku lipca zespół prowadzony przez duet trenerski Łukomski-Gronek wyjeżdża do Chin na 10 meczów towarzyskich.

Myślę, że ten projekt jest strzałem w dziesiątkę - mówi zawodnik w rozmowie z WP SportoweFakty.

WP SportoweFakty: Zdecydował się pan pozostać w Polfarmexie na kolejny rok. Dlaczego?

ZOBACZ WIDEO Olimpijska próba przed polskimi żeglarzami (źródło TVP)

Mateusz Bartosz: Kutno to fajne miasto. Mam tam wielu znajomych. Poza tym gram w Polfarmexie już trzy lata. Klub z roku na rok coraz bardziej się rozwija, a potwierdzeniem są chociażby wyniki. Chciałem dalej w tym rozwoju uczestniczyć, a przedstawiciele drużyny dalej mnie w tym projekcie widzieli.

To będzie już czwarty sezon w Kutnie. Co takiego ma to miejsce, klub, że tyle lat już pan tutaj spędził?

- Przywiązałem się do Kutna, do ludzi wokół koszykówki i nie tylko. Mamy wspaniałą publiczność, klimat sprzyja rozwojowi tej dyscypliny, a i rola bycia kapitanem jest dla mnie bardzo dużym wyróżnieniem. To zobowiązuje.

Ostatnio byliście w play-offach, ale teraz będzie trudno powtórzyć ten sukces. Wydaje się, że drużyny jeszcze bardziej się wyrównały.

- Trudno cokolwiek w tej chwili powiedzieć. Kluby się zbroją, ale ich prawdziwy potencjał poznamy dopiero po pierwszych kilku kolejkach. Na pewno awans do play-off będzie naszym celem. Nie będzie łatwo, ale mamy już pewne doświadczenie.

Czy powołanie do kadry zaskoczyło? Jak pan to przyjął? Długo się pan wahał nad podjęciem decyzji?

- Zaskoczyło i to bardzo. Prawdę powiedziawszy - gdybyś zasugerował mi, że jest taka możliwość, to na pewno bym ci nie uwierzył. Z drugiej jednak strony jest mi niezmiernie milo, że ktoś docenił moją grę. Życzyłbym sobie, żeby to powołanie było dla mnie swego rodzaju impulsem. Z decyzją nie miałem żadnych wątpliwości.

Jak ocenia pan ten projekt, który niedawno został powołany do życia?

- Myślę, że ten projekt jest strzałem w dziesiątkę. Organizacyjnie może nie jest jeszcze perfekcyjnie, ale takie są początki. Jest to z pewnością szansa dla młodych zawodników nie tylko rozwoju, ale także możliwość zapukania do drzwi pierwszej reprezentacji.

Rozmawiał Karol Wasiek

Czy powołanie Mateusza Bartosza jest zaskoczeniem?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×