Słoweniec blisko pozostania w Stelmecie BC

W klubie z Zielonej Góry nadal ma pracować Jure Drakslar, który odpowiada za przygotowanie motoryczne zawodników. - Jestem bliski porozumienia z władzami Stelmetu BC - mówi nam Słoweniec.

Karol Wasiek
Karol Wasiek
Jure Drakslar do Zielonej Góry trafił w miejsce Cole'a Hairstona, który wyjechał do Stanów Zjednoczonych. Słoweniec w przeszłości pracował w klubach z Lublany, Bratysławy czy Sarajewa, ale zajmował się także między innymi słoweńskimi reprezentacjami narodowymi czy pływakami kadry olimpijskiej. Doświadczony szkoleniowiec współpracował też z hokeistami, narciarzami czy piłkarzami.

Jego kandydaturę w klubie poparł Saso Filipovski. Drakslar ostatecznie doszedł do porozumienia z władzami Stelmetu BC w sprawie rocznej umowy i dołączył do sztabu szkoleniowego.

Jego transfer okazał się "strzałem w dziesiątkę". O jego pracy z dużą dozą szacunku wypowiadają się sami koszykarze, który są pod wrażeniem jego umiejętności. - Powiem szczerze, że nigdy nie miałem do czynienia z takim trenerem, który miałby tak dużą wiedzę na temat ciała i przygotowania motorycznego. Myślę, że jeśli będzie dalej się rozwijał, to ma dużą szansę być jednym z najlepszych fachowców w tej dziedzinie - mówi otwarcie Mateusz Ponitka, reprezentant Polski.

Wydawało się, że po tym jak drużynę opuścił Saso Filipovski, to jego śladami podąży także Jure Drakslar. Jednak wszystko wskazuje na to, że Słoweniec dalej będzie pracował w Stelmecie BC Zielona Góra. Duża w tym zasługa Artura Gronka, który niemal od razu po podpisaniu kontraktu zadzwonił do Draksklara i zaproponował dalszą pracę w sztabie szkoleniowym zielonogórskiego klubu.

- Jestem po wstępnych rozmowach z Jure, który wyraził chęć współpracy ze mną. Jest zainteresowany pracą w Stelmecie BC - powiedział nam nowy szkoleniowiec Stelmetu BC.

Udało się nam skontaktować ze Słoweńcem, który nie ukrywa, że dalej chciałby pracować w zielonogórskim klubie.

- Otrzymałem konkretną propozycję ze Stelmetu BC na kolejny sezon. Rozmawiałem już z Arturem Gronkiem i Januszem Jasińskim i jestem bardzo bliski podjęcia decyzji. Niemal na pewno będzie ona pozytywna. Poprzedni sezon był pod wieloma względami znakomity. Świetnie mi się pracowało z zawodnikami i ze sztabem szkoleniowym. Zrobiłem spory progres i mam nadzieję, że w następnym sezonie zrobię kolejny krok do przodu - wyjaśnił Jure Drakslar.

ZOBACZ WIDEO Koszykarski klan Wójcików. "Świat się o nich upomina" (źródło TVP)
Czy pozostawienie Jure Drakslara w sztabie szkoleniowym jest dobrym posunięciem?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×