Manu Ginobili otrzyma aż 14 mln dolarów za jeden sezon gry

Zaskakująco intratna propozycja ze strony Philadelphia 76ers sprawiła, że Manu Ginobili zarobi 14 mln dolarów w przyszłym sezonie. 38-letni Argentyńczyk nadal będzie graczem San Antonio Spurs.

Maciej Kwiatkowski
Maciej Kwiatkowski

Manu Ginobili podpisał w czwartek kontrakt na jeden sezon z San Antonio Spurs. Otrzyma z tego tytułu 14 mln dolarów, czyli aż o 11 mln dolarów więcej, niż dostawał w poprzednim sezonie.

Wszystko dlatego, że Argentyńczyk miał niespodziewanie na stole propozycję Philadelphia 76ers, najgorszej drużyny NBA w zeszłym sezonie. 76ers oferowali mu aż 30 mln dolarów za dwa lata gry (drugi rok kontraktu miał być tylko częściowo gwarantowany). Próbowali przekonać Ginobiliego, który całą swoją karierę spędził w San Antonio, także i tym, że jego trenerem znów zostałby Brett Brown, były asystent Gregga Popovicha w Spurs, a od trzech sezonów trener 76ers.

To zmusiło Spurs do zaproponowania Ginobiliemu 14 mln dolarów, choć na początku lipca ich pierwsza oferta dla "Manu" wynosiła tylko 3 miliony.

ZOBACZ WIDEO Antiga: to ja robię selekcję, nie dziennikarze (źródło TVP)

Ginobili jednak przez osiem ostatnich lat decydował się brać mniej pieniędzy od Spurs, niż mógł otrzymać na rynku. Robił to po to, by zwiększyć szanse Spurs na podpisanie jednego z wolnych agentów. To między innymi dzięki niemu Spurs udało się rok temu sprowadzić LaMarcusa Aldridge'a. Za trzy ostatnie sezony gry Argentyńczyk - czterokrotny mistrz NBA - otrzymał razem tylko 17,3 mln dolarów.

Ginobili już 7 lipca ogłosił na Twitterze, że wraca do San Antonio. Tego dnia jego agent Herb Rudoy przekazał prasie, że Ginobili odrzucił "bardzo wysoką ofertę innego zespołu". Dopiero w czwartek poznaliśmy szczegóły.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×