Kacper Młynarski: Kontrakt we Włocławku to pozytywny odbiór mojej pracy

Kacper Młynarski był drugim transferem Anwilu Włocławek przed sezonem 2016/2017. Nowy skrzydłowy Rottweilerów przyznaje, że nie zastanawiał się długo nad ofertą gry we Włocławku.

Michał Wietrzycki
Michał Wietrzycki

Kacper Młynarski związał się z Anwilem Włocławek rocznym kontraktem, z możliwością przedłożenia współpracy o kolejny sezon. Sam zawodnik przyznaje, że dużą rolę przy wyborze klubu odegrał trener włocławskiej drużyny, Igor Milicić.

- Zamianę Tarnobrzega na Włocławek odbieram jako wyzwanie, a zarazem pozytywny odbiór mojej pracy ze strony trenera i klubu. Trener Igor Milicić był ogromnym argumentem za tym, żeby dołączyć do Anwilu Włocławek. Zadzwonił do mnie i był bardzo konkretny. Szybko dogadaliśmy się co do mojej roli w zespole i celów drużyny na przyszły sezon - powiedział nowy zawodnik Anwilu w rozmowie z naszym portalem.

Klubu z Włocławka nie będzie dłużej reprezentował Bartosz Diduszko. Igor Milicić szukał więc zawodnika, który mógłby go zastąpić w najbliższym sezonie. Trener Rottweilerów dla swojego nowego zawodnika przewiduje grę na pozycji niskiego skrzydłowego.

- Mam być drugim niskim skrzydłowym. Wiadomo jednak, że rożnie to bywa w trakcie sezonu. Jestem bardzo uniwersalnym zawodnikiem i chociażby w zeszłym sezonie grywałem na pozycjach od rzucającego obrońcy do silnego skrzydłowego. Zdecydowanie najlepiej czuje się jako niski skrzydłowy, natomiast bez problemow dostosuje się do innej roli na boisku.

ZOBACZ WIDEO Dariusz Mioduski: kluczem do sukcesu jest przychód 50 mln euro (źródło: TVP)

- Nie chcę zastępować Bartosza Diduszki. Wolę grać tak, żeby za rok kibice tak samo mnie szanowali jak Bartka. Myślę, że dam drużynie sporo energii, a przy okazji uda się kilka razy poderwać publiczność zagraniami nad koszem - dodał 24-latek.

Młynarski w zeszłym sezonie reprezentował ekipę Siarki Tarnobrzeg, przejście do Anwilu Włocławek spowodowało, że teraz 24-letni skrzydłowy będzie walczył o wysokie cele i spotka się z większą presją.

- Nie obawiam się presji. To jest bardziej element motywujący i świadczący o zaangażowaniu kibiców danego klubu. Myślę, że każdy we Włocławku będzie oczekiwał progresu względem ubiegłego sezonu, co oznaczałoby w tym przypadku medal. Tego bym sobie właśnie życzył. Indywidualnie chciałbym mieć jak największy wkład w sukcesy drożyny - zakończył.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×