Thomas Kelati: Chcę, by drużyna zdobyła ze mną jak najwięcej

Na poniedziałkowej konferencji prasowej oficjalnie przedstawiono kolejne wzmocnienie Stelmetu BC, Thomasa Kelatiego. - Chciałem czuć się bezpiecznie i komfortowo, stąd taki wybór - wyjaśnił zawodnik.

Ewelina Bielawska
Ewelina Bielawska

Jestem bardzo podekscytowany nowym kontraktem. Kiedy skończyłem sezon w Hiszpanii, liczyłem się z tym, że kiedyś będę mógł wrócić do Polski. Teraz to się stało. Ten kraj wiele dla mnie znaczy, stąd cieszę się, że tu wracam. Niektórych zawodników już znam - Łukasza Koszarka, Adama Hrycaniuka. Jeszcze raz dziękuję za zaufanie - powiedział nowy nabytek Stelmetu BC, Thomas Kelati.

Zawodnik przyznał, że otrzymał kilka innych ofert pracy, w tym także z innego polskiego klubu. - Nie ukrywam, że byłem w kontakcie z Turowem Zgorzelec. Rozmawialiśmy, ale jednym z powodów, dla których wybrałem Zieloną Górę był fakt, że Stelmet występuje w międzynarodowych rozgrywkach. Jest to dla mnie bardzo ważne podobnie jak fakt, iż chcemy też grać o mistrzostwo. Kluczowa jest również atmosfera. Znam tych ludzi, z którymi będę pracował. To też wiele dla mnie znaczy, stąd dokonałem takiego wyboru.  Mieliśmy opcje z różnych krajów. Jednak będąc w tym miejscu kariery, w którym jestem oraz posiadając rodzinę, chciałem się czuć bezpiecznie i komfortowo. Nie mógłbym tym samym zabrać ich do Turcji. Uznałem więc, że najlepszym wyborem będzie Polska. Stelmet BC jest dla mnie na tą chwilę najlepszą opcją pod względem sportowym oraz najlepszym wyborem dla mojej rodziny - dodał Kelati.

- Zanim tu dotarłem, odrobiłem pracę domową - zażartował gracz. - Rozmawiałem z Saso Filipovskim, Łukaszem Koszarkiem czy też Igorem Milicicem, z którym grałem kiedyś w Belgii. Wiem co się dzieje w lidze. Oglądałem niektóre mecze, w tym Stelmetu BC w Eurocupie. Wiem zatem czego mogę się spodziewać po tym zespole. Rozmawiałem z trenerem Gronkiem o swojej roli. Nie będę skupiał się na swoich indywidualnych statystykach. Chcę być jak najlepszym zawodnikiem, by drużyna zdobyła ze mną jak najwięcej - zakończył.

ZOBACZ WIDEO Michał Kubiak: mam nadzieję, że będziemy grali jeszcze lepiej (źródło TVP)
Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×