Dariusz Wyka: Mecz z Rosą Radom da nam odpowiedź

24-letni Dariusz Wyka był gwiazdą I-ligowych parkietów. Czy podkoszowy Miasta Szkła Krosno poradzi sobie również w ekstraklasie?

Jakub Artych
Jakub Artych

WP SportoweFakty: Od kilku dni trenujecie w pocie czoła. Jak wyglądają dokładnie przygotowania?

Dariusz Wyka: Na pewno jest ciężko. Dużo potu trzeba wylać w okresie przygotowawczym, aby potem przyniosło to zamierzony efekt. Wszyscy mocno trenują, nikt się nie obija, także wszystko wygląda bardzo dobrze.

Polski skład Miasta Szkła Krosno praktycznie się nie zmienił. To chyba duży plus?

- Zgadza się. Śmieliśmy się nawet z ostatniego wywiadu Dawida Bręka, który powiedział, że wygląda to tak jakbyśmy spotkali się znowu po dłuższej przerwie świątecznej.

Czyli nastroje w klubie są bardzo pozytywne?

- Tak jest, nic się nie zmieniło i nastroje nadal są pozytywne. Będziemy starali się wygrać tam gdzie się da. Nie będzie taryfy ulgowej w żadnym spotkaniu.

Do Miasta Szkła Krosna przybyło już dwóch obcokrajowców: Royce Woolridge i Kareem Maddox. Można ich ocenić?

- Myślę, że nie. Nie graliśmy jeszcze żadnego sparingu, a sam trening jest to zdecydowanie za mało. Zobaczymy na pierwszych grach kontrolnych jak to będzie wyglądało. Na pewno są to fajni zawodnicy. Powoli wchodzą w naszą atmosferę i ich aklimatyzacja przebiega szybko. Pojawiają się żarty z ich strony, także wygląda to dobrze.

ZOBACZ WIDEO Stadion Narodowy gotowy na przyjęcie najlepszych lekkoatletów (źródło TVP)

Pokazaliście nowym zawodnikom Krosno?

- Jeszcze nie było czasu, ale wydaje mi się, że sami już poznali miasto. Krosno nie jest duże, więc najciekawsze miejsca już odwiedzili.

W zespole z Krosna jest obecnie czterech podkoszowych. Pana priorytetem jest gra w pierwszej piątce czy nie ma to większego znaczenia?

- Nie ma to dla mnie żadnego znaczenia. Najważniejsze jest to, abym grał. Nie sztuką jest sama obecność w drużynie z ekstraklasy. Chciałbym być ważną częścią zespołu, a czy będę zaczynał mecz w pierwszym składzie czy na ławce, to nie ma dla mnie większego znaczenia. Dostosuję się do planu trenera.

Rosa Radom to dobry rywal na inaugurację rozgrywek?

- I tak i nie. Jest to wicemistrz Polski i na pewno bardzo trudny rywal. Z drugiej strony na samym początku będziemy mieli mocne przetarcie z ligą. Jestem bardzo ciekawy tego meczu. Może on pokazać, jak może wyglądać nasza przygoda z Tauron Basket Ligą. Na pewno dużym plusem będzie własna hala, kibice na pewno nam pomogą.

Minusem tego spotkania będzie tylko nietypowa pora 12:40?

- Na pewno jest to dziwna godzina, ale jest to ustalone z góry i nic z tym nie możemy zrobić.

Rozmawiał Jakub Artych

Czy Dariusz Wyka poradzi sobie w TBL?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×