Damian Szymczak: Będziemy groźni dla każdego

Damian Szymczak w przerwie letniej zamienił Biofarm Basket Poznań na SKK Siedlce. 21-letni zawodnik ma być mocnym ogniwem w zespole Teohara Mollova.

Jakub Artych
Jakub Artych

WP SportoweFakty: Od ósmego sierpnia trenujecie na pełnych obrotach. Nad czym obecnie pracujecie?

Damian Szymczak: Pracujemy nad wszystkim. Mamy za sobą już trochę taktyki, zarówno w ataku jak i w obronie. Szlifujemy również naszą sprawność ogólną, która jest bardzo ważnym czynnikiem wpływającym na naszą grę.

W trakcie okresu przygotowawczego przebywaliście również kilka dni na obozie w Białej Podlaskiej. Jak z perspektywy zawodnika oceni pan ten czas?

- Zdecydowanie pozytywnie. Pracowaliśmy ciężko po powrocie z wakacji, czuliśmy w nogach dobrze wykonaną robotę. Obóz był nam potrzebny też dlatego, że jesteśmy prawie całkowicie nowym tworem i była dzięki temu okazja, aby poznać siebie na wzajem, na boisku, jak i poza nim.

ZOBACZ WIDEO Anita Włodarczyk: Na memoriale zawsze jestem najbardziej zmotywowana (źródło TVP)
Wiele mówi się, iż najważniejszy w zespole jest team spirit. Była okazja bardziej zjednoczyć się w drużynie?

- Dokładnie, tak jak wspomniałem, obóz dał nam bardzo dużo pod tym względem. Byliśmy skazani tylko na siebie, co budowało pozytywne relacje. Panuje u nas bardzo dobra atmosfera i zdecydowanie jestem mile zaskoczony ludźmi, z którymi spędzę następny sezon.

W sierpniu rozegraliście już dwa sparingi: z Turem Bielsk Podlaski oraz Legią Warszawa. Można z tych meczów wyciągnąć jakieś wnioski?

- To były nasze pierwsze mecze. Każda z drużyn dopiero wchodziła w sezon przygotowawczy i gra pod względem taktycznym na pewno daleka była od ideału. Jesteśmy jednak zadowoleni z tego co pokazaliśmy w obu meczach. Wynik sparingu z Legią daje nam podstawy, aby stwierdzić, że w tym roku będziemy groźni i będziemy walczyć z każdym jak równy z równym.

Przed wami pierwszy sparing w Siedlcach. W środę zagracie z Żubrami Białystok, które są zdecydowanie niżej notowane od was. To będzie dobra okazja, aby przećwiczyć pewne schematy w obronie i w ataku?

- Każdy sparing przedsezonowy jest bardzo dobrą okazją, aby zobaczyć czy wszystko idzie w dobrym kierunku i na jakim poziomie przygotowania jesteśmy. Będziemy zapewne sprawdzać naszą taktykę i ćwiczyć różne warianty obronne.

Jest pan jednym z nowych koszykarzy SKK. Jak przebiega aklimatyzacja?

- Przebiega bardzo dobrze. Mogę stwierdzić, że nie spodziewałem się tego, że będzie to przebiegać w tak spokojny i miły sposób. Ludzie dookoła są bardzo życzliwi i pomocni, co ułatwia zaprzyjaźnienie się z miastem i klubem.

Ostatnio przez kilka lat występował pan w Poznaniu. Z jakimi nadziejami przyszedł Damian Szymczak do Siedlec?

- W Poznaniu spędziłem ostatnie 5 lat, gdzie dużo się nauczyłem i dojrzałem jako człowiek i zawodnik. Zawsze pozostaje sentyment, ale teraz liczy się tu i teraz. Przyszedłem do Siedlec postawić następny krok w swojej karierze i dostać szansę ku rozwojowi. Na razie wszystko idzie w dobrym kierunku, a resztę zweryfikuje sezon.

Do rozpoczęcia sezonu pozostał miesiąc. Będziecie gotowi na start rozgrywek?

- Zaczynamy meczem u siebie z zespołem z Kłodzka. Chcemy wejść w sezon z pozytywną energią, a wygrana pierwszego meczu byłaby zastrzykiem ogromnej dawki pozytywnych emocji i motywacją do dalszych zwycięstw. Wspomniałem już, że będziemy groźni i sprawimy kilka dużych niespodzianek. Zespół jest bardzo pozytywnie nastawiony na sezon i zdeterminowany do tego, aby walczyć w playoffach. To są plany długofalowe, a teraz trenujemy ciężko z dnia na dzień i myślimy o każdym następnym meczu. Jeśli wszystko pójdzie tak jak do tej pory, to o sezon jestem spokojny.

Rozmawiał Jakub Artych

Czy SKK Siedlce w sezonie 2016/17 sprawi kilka niespodzianek?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×