King Szczecin po prezentacji i pierwszym sparingu

Zdjęcie okładkowe artykułu: WP SportoweFakty /  /
WP SportoweFakty / /
zdjęcie autora artykułu

W środowy wieczór w hali Azoty Arena odbyła się prezentacja koszykarzy King Szczecin. Klub z Tauron Basket Ligi rozegrał także pierwszy, nieoficjalny, sparing, w którym pokonał I-ligową Spójnię Stargard (98:65). W meczu nie prowadzono statystyk.

Głównym punktem środowego eventu była prezentacja King Szczecin. Przedstawiono sztab trenerski oraz wszystkich graczy, którzy na parkiet wychodzili w rytm wybranego przez siebie utworu muzycznego. Kibice poznali nowych zawodników, w tym 12. Koszykarza uzupełniającego kadrę zespołu. To 18-letni Marcin Wojtkiewicz. Zawodnik mierzący 193 cm gra na pozycjach rzucającego obrońcy i niskiego skrzydłowego.

Nieoficjalny sparing ze Spójnią Stargard tylko przez kilkanaście minut był ciekawy. Szczecińscy koszykarze szybko odskoczyli na 10 punktów. Spora w tym zasługa Michała Nowakowskiego. Skrzydłowy świetnie wszedł w mecz i raził trafieniami z dystansu. Wśród przyjezdnych bardzo dobrze radził sobie center, Karol Pytyś. Od miejscowych fanów zbierał najwięcej braw, także, dlatego, że przez wiele lat grał w różnych szczecińskich klubach, w tym również w Wilkach.

Pod koniec pierwszej kwarty znakomity fragment miał Maciej Raczyński. Po jego ośmiu punktach Spójnia zniwelowała straty do trzech "oczek". Później jednak z minuty na minutę dystans się powiększał. Na koniec tablica świetlna wskazała rezultat 98:65.

W końcówce pierwszy rzut w seniorskiej ekipie trafił Wojtkiewicz, który pojawił się na parkiecie. Dwie "trójki" zaaplikował rywalom kapitan King Szczecin, Maciej Majcherek. Według naszych obserwacji najwięcej punktów dla gospodarzy zdobył Jakub Garbacz (16).

Patryk Neumann ze Szczecina

ZOBACZ WIDEO Kucharczyk: Ramos i Pepe? Mogą mnie nie dogonić

{"id":"","title":""}

Źródło artykułu:
Komentarze (1)
Gabriel G
7.09.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Zajrzałem. Prezentacja ok ale w grze to jeszcze dużo chaosu. Jestem ciekaw czy w sezonie Garbacz też zacznie grać znaczące minuty. Dziś niezle.