Wiceprezes Trefla Sopot: Niewykorzystanie potencjału Dylewicza byłoby dużym błędem

Karol Wasiek
Karol Wasiek
Mówił pan o wspólnym podejmowaniu decyzji, ale czasami mam wrażenie, że trener Martić nie do końca zgadza się z pewnymi kwestiami. To nawet słychać po jego wypowiedziach w mediach.

- Trener Martić do niektórych spraw podchodzi za bardzo emocjonalnie. W tamtym roku mieliśmy podobną sytuację z trenerem Anastasim, który w emocjach dużo mówił na temat Ergo Areny, warunków wokół drużyny. Rozumiemy to, bo każdy szkoleniowiec chce mieć jak najlepszych zawodników. Takich, którzy dadzą mu sukces. Zoran Martić doskonale wie, jakie są nasze możliwości i na co się umawialiśmy przed sezonem. Wiele wysiłku kosztowało nas ściągnięcie Artura Mielczarka, Nikoli Markovica, Kuby Karolaka - to były wybory trenera i cieszę się, że udało nam się je zrealizować.

Przechodząc do sprawy Pawła Dzierżaka. Dlaczego chcecie się z nim rozstać, skoro podpisaliście z nim w lipcu dwuletnią umowę?

- Po poprzednim sezonie, który był całkiem niezły w wykonaniu Pawła Dzierżaka, liczyliśmy na to, że zrobi on kolejny krok w swojej karierze. Mecze sparingowe nam pokazały, że coś się jednak zacięło. By walczyć o play-off, potrzebujemy wzmocnienia na tej pozycji, Paweł nie dostawałby wystarczającej liczby minut na boisku, nie rozwijałby się. Dla Pawła najlepsza będzie zmiana środowiska i poznanie nieco innej koszykówki. Wypożyczenia sprawdzają się w siatkarskim Lotosie Treflu, gdzie zawodnicy wracają po nich odmienieni i wzmacniają drużynę. Mam nadzieję, że tak samo będzie w koszykówce.

Tylko czy teraz znajdzie się chętny na jego osobę?

- Jest zainteresowanie jego osobą. Trzy kluby chcą Pawła Dzierżaka: Siarka Tarnobrzeg i dwa kluby z I ligi. Wypożyczenie do I ligi może być dobrą decyzją dla Pawła. To młody zawodnik, który cały czas się rozwija.

Prawdę mówiąc sytuację można było rozwiązać zupełnie inaczej.

- Można było, ale to sport i nie można było przewidzieć, jak zawodnik będzie się prezentował na treningach i w sparingach. Wszyscy liczyli, że da sobie radę, a w rzeczywistości jego wejścia na parkiet nie powodowały utrzymania pewnej jakości, zespół zaczął tracić. Uważam, że rozstanie z nim wyjdzie na dobre obu stronom. On się rozwinie i będziemy mogli z niego skorzystać w kolejnych sezonach.

Dzierżaka zastąpi Stamenković?

- Zobaczymy. Jest on w trakcie okresu próbnego, najbliższe dni będą decydujące w jego kwestii.

Dlaczego w Treflu Sopot nie ma środkowego?

- Nikola Marković był brany pod uwagę jako środkowy.

Serb w pierwszej rozmowie po przyjeździe jasno powiedział, że woli grać jako silny skrzydłowy.

- Wiemy, że Nikola woli grać na tej pozycji, ale przed sezonem była przeprowadzona z nim rozmowa i on jasno zadeklarował, że może pomóc jako środkowy. Realia są takie, a nie inne. Albo zawodnik się do tego dostosuje albo będziemy szukać innych rozwiązań.

Jak był rozgrywany transfer Filipa Dylewicza? Czy trener został postawiony przed faktem dokonanym?

- Trener doskonale wiedział, że Filip Dylewicz pojawi się w składzie. Niewykorzystanie potencjału tego zawodnika byłoby dużym błędem klubu i trenera Marticia. Rolą sztabu szkoleniowego jest jak najlepsze wykorzystanie graczy, których mamy obecnie w składzie. Na razie zmian w zespole nie będzie. Centra w najbliższym czasie nie pozyskamy.

Rozmawiał Karol Wasiek

Czy Trefl Sopot postąpił słusznie kontraktując Filipa Dylewicza?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×