Fatalny występ kutnian. AZS zniszczył Polfarmex

Zdjęcie okładkowe artykułu: WP SportoweFakty /  /
WP SportoweFakty / /
zdjęcie autora artykułu

Takiego obrotu sprawy w Kutnie nikt się nie spodziewał. Niepokonany dotychczas Polfarmex nie miał zupełnie nic do powiedzenia w starciu z przeciętnym dotychczas AZS-em Koszalin. Akademicy wygrali aż 81:57.

O tym meczu w Kutnie wszyscy będą chcieli jak najszybciej zapomnieć. Gra Polfarmexu zupełnie się nie kleiła, co rywale z Koszalina wykorzystali bezwzględnie. Trener Piotr Ignatowicz w końcu może być zadowolony ze swoich podopiecznych, którzy wygrali pewnie różnicą aż 24 punktów.

Polfarmexowi od początku zupełnie nie szło. W pierwszej kwarcie wykorzystali zaledwie 2 z 13 rzutów z gry i musieli cały czas gonić wynik.

Przyjezdni jednak nie w sobotni wieczór byli naprawdę dobrze dysponowani. Pod koszem skutecznie radził sobie Darrell Harris (ostatecznie double-double pojawiło się w jego statystykach), zza łuku kosz kutnian dziurawił Piotr Stelmach (4/5 za 3 punkty), a AZS spokojnie budował swoją przewagę.

Na początku drugiej połowy koszalinianie prowadzili już 45:26. Co prawda gospodarze zdołali uszczknąć nieco z tej straty, ale przyjezdni szybko wrócili na właściwe sobie tory i ostatecznie ich zwycięstwo nawet przez chwilę nie było zagrożone.

ZOBACZ WIDEO Sektor Gości 47. Joanna Jóźwik: nie było mi łatwo, martwiłam się nawet o śniadania [2/3]

Ignatowicz nie może mieć większych zastrzeżeń do swoich podopiecznych. Niemoc w końcu została przełamana, a jego podopieczni w końcu mogli poczuć smak zwycięstwa, zresztą tak samo, jak i trener, dla którego był to pierwszy ligowy triumf na ławce AZS-u.

Po drugiej stronie z kolei próżno szukać pozytywów. Dardan Berisha zdobył co prawda 12 punktów, ale trafił tylko trzy rzuty na 12 wykonywanych. Kutnianie na pewno potrzebują po tym występie resetu.

Polfarmex Kutno - AZS Koszalin 57:81 (12:21, 14:21, 15:12, 16:27)

Polfarmex: Dardan Berisha 12, Michael Fraser 10, Sebastian Kowalczyk 9, Devante Wallace 8, Mateusz Bartosz 5, Jacek Jarecki 3, Grzegorz Grochowski 3, Michał Gabiński 2, January Sobczak 2, Maksym Sałasz 2, Arkadiusz Kobus 1.

AZS: Daniel Wall 15, Darrell Harris 14 (10 zb), Piotr Stelmach 14, Remon Nelson 12, Michał Nowakowski 8, Igor Wadowski 8, Kenny Manigault 6, Sławomir Sikora 4, Jakub Zalewski 0, Przemysław Wrona 0, Artur Pabianek 0, Alvin Brown 0.

Źródło artykułu:
Czy porażka z AZS-em to wypadek przy pracy Polfarmexu?
Tak
Nie
Zagłosuj, aby zobaczyć wyniki
Trwa ładowanie...
Komentarze (13)
avatar
nosek7
23.10.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
A z innej beczki Fraser schudł z własnej inicjatywy,czy przebranżowił się do naszej zakładanej szybkiej gry?Jest szybszy ale przestał być skałą od której się odbijali przeciwnicy?  
10lew
23.10.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Co mamy kopie kruszyć. Nie ma potrzeby. Mamy po prostu skład taki jaki mamy. Jest 7 zawodników na poziomie i reszta. I tą 7 nie da się grać cały sezon [ długi zresztą ]. Jeżeli [rezerwiści ] ni Czytaj całość
barakuda
23.10.2016
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
I Luksin i Sokar - 100% racji. Co można powiedzieć po 2-3 meczach. Jedno co widać to to o czym mówiono przed sezonem, że poziom ligi się spłaszczył i nieoczekiwanych wyników będzie sporo. Oddaj Czytaj całość
luksin
23.10.2016
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
Kolejna niespodzianka.... Anwil baty I bardzo slaby mecz, czarni kaszana , rosa baty w koncowce mimo tego ze prowadzila na niedlugo przed koncem... Liga narazie splaszczyla sie I moim zdaniem t Czytaj całość
avatar
sokar
23.10.2016
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Nie ma co się pastwić nad konkretnymi zawodnikami bo na każdego się coś znajdzie. Na jednego mniej na drugiego więcej, ale to w tej chwili najmniej ważne. Zespół przegrał to spotkanie sportowo Czytaj całość