TBV Start oburzony słowami Budzinauskasa. Domaga się przeprosin

- Do żadnych incydentów rasistowskich nie doszło zarówno podczas spotkania, jak i po nim, a insynuacje czynione w tym temacie są wyłącznie pomówieniami trenera drużyny Polpharmy - czytamy w oświadczeniu TBV Startu Lublin.

Karol Wasiek
Karol Wasiek
Drużyna TBV Start Lublin PAP / Wojciech Pacewicz / Drużyna TBV Start Lublin
Anthony Miles i Michael Hicks po zakończeniu spotkania TBV Startu Lublin z Polpharmą Starogard Gdański (100:99) zaatakowali kibica. Doszło do rękoczynów. Sprawą zajmuje się policja, a także sędzia dyscyplinarny PLK.

Na pomeczowej konferencji prasowej Mindaugas Budzinauskas, opiekun Kociewskich Diabłów, bronił swoich zawodników, mówiąc wprost: Byli prowokowani. Szkoda, że w takim mieście jak Lublin, które jest znane w całej Europie, nadal funkcjonuje rasizm. Przez cały mecz słyszałem, jak kibice obrażali moich zawodników.

Te słowa bardzo oburzyły przedstawicieli TBV Startu, którzy wydali specjalne oświadczenie, w którym m.in. domagają się przeprosin od litewskiego szkoleniowca. On taką wypowiedzią mocno nadszarpnął wizerunek klubu, ale także miasta. - Na to nie możemy sobie pozwolić - mówią działacze.

Przeczytaj oświadczenie TBV Startu:

Szanowni Państwo,

w nawiązaniu do słów trenera Mindaugasa Budzinauskasa, które padły na konferencji po meczu TBV Start Lublin – Polpharma Starogard Gdański (01.12.2016) pragniemy wyrazić swoje zbulwersowanie zaistniałą sytuacją. Wypowiedź szkoleniowca i zarzucanie lubelskim kibicom zachowań rasistowskich godzi w dobre imię zarówno Klubu, kibiców jak i Miasta Lublin, które Klub reprezentuje.

ZOBACZ WIDEO To dlatego Maja Włoszczowska odniosła życiowy sukces na igrzyskach

Do żadnych tego typu incydentów nie doszło zarówno podczas spotkania, jak i po nim, a insynuacje czynione w tym temacie są wyłącznie pomówieniami trenera drużyny Polpharmy. Podczas meczu nikt nie zgłaszał komisarzowi zawodów, ochronie ani policji takiego zdarzenia. Jeśli szkoleniowiec posiada jakiekolwiek dowody na potwierdzenie swoich oskarżeń, prosimy o ich przedstawienie.

Zwracamy jednocześnie uwagę, że postawa kibiców w hali Globus podczas meczów TBV Startu zawsze była wzorowa. Nigdy nie dochodziło do żadnych incydentów, a Lublin wyróżniał się na tle wielu innych polskich miast będąc promotorem akcji "Lublin Kibicuje Bezpiecznie" oraz od lat adaptując część miejsca w hali na "Strefę Małego Kibica", zapewniając swoim najmłodszym Kibicom rozrywkę i bezpieczeństwo.

Tym samym czujemy się dotknięci niesprawiedliwymi pomówieniami pana trenera Budzinauskasa uznając je za próbę obrony karygodnego zachowania jego podopiecznych, którzy dopuścili się chuligańskiego ataku po ostatniej syrenie na jednego z naszych kibiców naruszając jego nietykalność osobistą. Dlatego też domagamy się oficjalnych przeprosin ze strony trenera Polpharmy Starogard Gdański, pana Mindaugasa Budzinauskasa.

Czy Mindaugas Budzinauskas powinien przeprosić za swoje słowa?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×