Kibice Polpharmy przeciwko rasizmowi
"Nie dla rasizmu" - takie hasła zademonstrowali kibice Polpharmy Starogard Gdański przed meczem z King Szczecin. To nawiązanie do wydarzeń, które miały miejsce podczas ostatniego spotkania w Lublinie.
Amerykanie tuż po zakończeniu pojedynku ruszyli w stronę sektora VIP i zaatakowali jednego z kibiców. Doszło do rękoczynów. Zawodnicy przekonują, że byli przez cały mecz prowokowani i wyzywani na tle rasistowskim. Koszykarzy na konferencji prasowej próbował tłumaczyć Mindaugas Budzinauskas, szkoleniowiec Kociewskich Diabłów.
- To przykre, co się stało. Szkoda, że w takim mieście jak Lublin, które jest znane w całej Europie, nadal funkcjonuje rasizm. Przez cały mecz słyszałem, jak kibice obrażali moich zawodników. To nie powinno mieć miejsca - mówił Litwin.
#plkpl pic.twitter.com/aLCkf4143M
— Karol Wasiek (@K_Wasiek) 4 grudnia 2016
Za zawodnikami wstawili się także kibice Polpharmy, który przywitali ich gromkimi oklaskami. Ponadto fani tuż przed rozpoczęciem meczu dali jasny wyraz, że sprzeciwiają się aktom rasistowskim. "Nie da rasizmu" - tak brzmiały hasła, które zademonstrowali fani Kociewskich Diabłów. Wywieszano także flagi Litwy i Serbii - gracze tych narodowości grają w zespole z Kociewia.