Mathias Fischer: Strasznie traciliśmy koncentrację
- Były momenty w których strasznie traciliśmy koncentrację i nad tym właśnie pracujemy - mówił trener Mathias Fischer po zwycięstwie PGE Turowa Zgorzelec nad TBV Startem Lublin 106:74 w ramach 9. kolejki PLK.
- Mój zespół zrobił bardzo dużo dobrych rzeczy. Jestem zadowolony, ponieważ po raz pierwszy zdobyliśmy więcej niż sto punktów i mieliśmy aż 30 asyst - mówił usatysfakcjonowany po ostatnim gwizdku Mathias Fischer, trener PGE Turowa Zgorzelec.
Szybki i efektywny atak był tego dnia największym atutem gospodarzy. Zgorzelczanie trafili 58,2 proc. oddanych rzutów z gry, a aż pięciu z nich zakończyło mecz z dwucyfrowym drobokiem punktowym. Najskuteczniejszy z nich był Mateusz Kostrzewski, który zdobył łącznie 24 punkty. Ponadto pod koszem po nieudanym występnie w Gdyni odblokował się Kirk Archibeque (19 punktów), a dziewięć celnych rzutów zza linii 6,75 m. oddali łącznie Michał Michalak, Bartosz Bochno i Tweety Carter.
- Zespół sprawnie dzieli się piłką i każdy sobie podawał. Wszyscy zawodnicy mają w moim systemie możliwość zdobywania punktów. Zawsze się cieszę, gdy drużyna gra tak dobrze, a nie tylko jeden, czy dwóch graczy - zaznaczał szkoleniowiec zespołu z przygranicznego miasta.
ZOBACZ WIDEO Paweł Żuk: Wojciech Fortuna to Perła naszego ośrodkaPodopieczni trenera Davida Dedka dopiero w czwartej kwarcie byli w stanie nawiązać równą walkę z byłymi mistrzami Polski. Lublinianie zdobyli 11 punktów z rzędu w głównej mierze za sprawą skutecznego Douga Wigginsa oraz trafienia Jakuba Dłoniaka z dystansu. Choć było to za mało na świetnie dysponowany zespół ze Zgorzelca, to zaniki koncentracji są ostatnimi czasy sporą bolączką czarno-zielonych.
- Jestem zadowolony z 35 minut tego meczu. Nasza defensywa dobrze wówczas stała. Ale były też momenty w których strasznie traciliśmy koncentrację i nad tym właśnie pracujemy. Niekiedy to się zdarza w pierwszej kwarcie, tak jak miało to miejsce w ostatnim starciu z Asseco, a niekiedy w ostatniej. I to jest normalna rzecz, ale ta faza musi trwać bardzo krótko, maksymalnie przez dwa posiadania piłki - przyznał trener Mathias Fischer.