Wojciech Kamiński: Druga połowa była okropna w naszym wykonaniu

Fatalna trzecia kwarta zadecydowała w głównej mierze o porażce Rosy Radom z BK Ventspils (63:79) w środowym meczu Basketball Champions League. - To było straszne i trudne spotkanie dla nas - przyznał Wojciech Kamiński.

Piotr Dobrowolski
Piotr Dobrowolski
Wojciech Kamiński WP SportoweFakty / Tomasz Fijałkowski / Wojciech Kamiński
W środowy wieczór Rosa przegrała z BK Ventspils 63:79 w meczu dziewiątej kolejki Basketball Champions League. Początek spotkania nie zapowiadał jednak takiego rezultatu. Po pierwszej kwarcie wicemistrzowie Polski prowadzili 16:12, a w kolejnych dziesięciu minutach jeszcze powiększyli tę różnicę.

W dwóch kolejnych częściach gra radomskiego zespołu kompletnie się "posypała". Trzecią kwartę przegrał 11:30 i to w głównej mierze zadecydowało o końcowym wyniku. - To był straszny i trudny mecz dla nas. Nie chcę powiedzieć, że graliśmy dobrze w pierwszej połowie, ale prowadziliśmy ośmioma punktami po jej zakończeniu - powiedział na konferencji prasowej Wojciech Kamiński.

- Nie wiem, co się stało w drugiej połowie, lecz była ona okropna w naszym wykonaniu. Ponieśliśmy kolejną porażkę, to wszystko - dodał trener Rosy.

Porażką w hali MOSiR wicemistrzowie Polski mocno zmniejszyli swoje szanse na awans do kolejnej fazy Ligi Mistrzów. Wciąż są one jednak możliwe. Z bilansem 3-6 radomianie zajmują obecnie siódme miejsce w grupie C.

ZOBACZ WIDEO Stoch i Kot po Lillehammer: w naszej drużynie jest moc (źródło: TVP SA)
Czy Rosa Radom awansuje do kolejnej fazy Ligi Mistrzów?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×