Wygraną z Rosą EWE Baskets zbliżyło się do awansu. "Dominowaliśmy w tym meczu"
Zwycięstwo z Rosą Radom (83:71) było dla EWE Baskets Oldenburg szóstym w Basketball Champions League. - Tą wygraną bardzo zbliżyliśmy się do awansu do kolejnej rundy - podkreślił Mladen Drijencić, trener niemieckiej drużyny.
- Jeśli spojrzymy w statystyki, to widzimy, że dominowaliśmy w tym meczu. Początek spotkania należał do nas, graliśmy równo przez dwadzieścia minut - przyznał Mladen Drijencić.
Po zmianie stron przyjezdni spisali się dużo lepiej. Starali się odrobić straty, zbliżając się do rywali na nieznaczny dystans. - Później zaczęliśmy jednak popełniać błędy, straciliśmy koncentrację i pozwoliliśmy drużynie z Radomia powrócić do gry i łatwo zdobywać punkty - zaznaczył trener gospodarzy.
W najbardziej odpowiednim momencie EWE Baskets wrzuciło "wyższy bieg". - Przebudziliśmy się i ponownie rządziliśmy na parkiecie - podkreślił szkoleniowiec drużyny z Oldenburga. Jego podopieczni po raz drugi pokonali Rosę. W Radomiu zwyciężyli bowiem po dogrywce 70:66.
ZOBACZ WIDEO Lotto Ekstraklasa zapadła w zimowy sen. Kto zaskoczył, kto rozczarował?W meczu dziesiątej serii gier Ligi Mistrzów nie brakowało twardej, męskiej walki.- Oba zespoły zagrały bardzo agresywnie, było dużo kontaktu i akcji na pograniczu faulu. W nas było więcej agresywności i przede wszystkim dlatego wygraliśmy - zaznaczył Dominic Lockhart, który zdobył trzy punkty i miał dwie zbiórki.
Drijencić nie miał do swoich koszykarzy pretensji o zgubioną w trakcie drugiej połowy koncentrację i mały przestój. - Rozumiem moich zawodników, ponieważ było to już chyba nasze dwudzieste ósme spotkanie rozegrane w tym sezonie. Czujemy zmęczenie, ciała nie da się oszukać - powiedział.
- Ponownie przycisnęliśmy jednak w najbardziej odpowiednim momencie. Tym zwycięstwem bardzo przybliżyliśmy się do awansu do kolejnej rundy - zakończył szkoleniowiec.