NBA: Washington Wizards przegrali w ostatniej sekundzie, przeciętny mecz Marcina Gortata
O wielkim pechu mogą mówić koszykarze Washington Wizards. Drużyna Marcina Gortata przegrała z Detroit Pistons na wyjeździe 112:113. W ostatniej sekundzie meczu zwycięstwo rywalom zapewnił Marcus Morris.
Przez trzy kwarty to spotkanie nie układało się po myśli ekipy z Waszyngtonu. Wizards cały czas musieli gonić wynik. Szalony pościg za rywalem rozpoczęli jednak dopiero w ostatnich fragmentach meczu, kiedy to wyszli nawet na prowadzenie. Jeden punkt przewagi nad rywalem mieli jeszcze nawet w ostatniej sekundzie pojedynku. Na 0,2 s do końcowej syreny miejscowych kibiców w stan ekstazy wprowadził jednak wspomniany Morris i to Tłoki mogły cieszyć się z trzeciego zwycięstwa z rzędu.
A jak spisał się Marcin Gortat? Na pewno nie zawiódł, ale też na parkiecie przesadnie nie błyszczał. W całym pojedynku uzbierał 12 punktów. Miał też 7 zbiórek, 2 asysty i 2 przechwyty. Trafił 4 z 7 rzutów z gry. Na boisku spędził 25 minut, czyli najmniej z pierwszej piątki.
ZOBACZ WIDEO: Cezary Trybański: Marzyłem, żeby zobaczyć JordanaDetroit Pistons - Washington Wizards 113:112 (30:26, 31:29, 37:27, 15:30)
Pistons: Morris 25, Jackson 19, Harris 18, Leuer 10, Bullock 9, Johnson 9, Smith 9, Baynes 9, Drummond 3, Marjanović 2.
Wizards: Morris 19, Wall 19, Beal 17, Smith 16, Gortat 12, Porter Jr 11, Oubre 11, Burke 7, Satoransky , McClellan.