Polonia Leszno będzie jak Miasto Szkła Krosno? Beniaminek chce namieszać w I lidze

Polonia prezentuje się najlepiej ze wszystkich beniaminków I ligi. Po zwycięstwie w Pruszkowie (67:56), drużyna z Leszna umocniła się w górnej części tabeli. - Na pewno oczekiwania są teraz większe niż przed sezonem - przyznaje Szymon Milczyński

Jakub Artych
Jakub Artych

W Lesznie jeszcze w II lidze powstał bardzo ciekawy zespół. Trener Łukasz Grudniewski skompletował kilku utalentowanych zawodników, którzy na zapleczu PLK nie dostali prawdziwej szansy na pokazanie swoich umiejętności. W obecnym sezonie udowadniają jednak, że spokojnie radzą sobie na tym szczeblu rozgrywek. Po 19. kolejkach Jamalex Polonia zajmuje wysokie, szóste miejsce w lidze.

WP SportoweFakty: W Pruszkowie nigdy nie gra się łatwo. Wy pokazaliście jednak, że można zdominować gospodarzy.

Szymon Milczyński: Zagraliśmy dobry mecz, z którego cieszymy się podwójnie. Tak jak mówisz, w Pruszkowie gra się bardzo ciężko, dlatego dwa punkty są niezwykle cenne.

Analizując mecz, od razu rzuca się w oczy druga odsłona, którą wygraliście 18:3. To był popis waszej defensywy, czy raczej nieudolność rywali w ofensywie?

- Myślę, że był to popis naszej zespołowej defensywy. Każdy, kto był na parkiecie, dawał z siebie wszystko w obronie, dlatego każdy rzut zawodnika z Pruszkowa był oddawany przez nasze ręce.

W pierwszej rundzie bardzo wysoko zawiesiliście poprzeczkę, oczekiwania kibiców są dużo większe niż na początku sezonu. Odczuwacie w związku z tym dodatkową presję?

- Na pewno oczekiwania są teraz większe niż przed sezonem, ale nie odczuwamy żadnej dodatkowej presji. Cały czas gramy swoje.

ZOBACZ WIDEO To dlatego Maja Włoszczowska odniosła życiowy sukces na igrzyskach

Mam wrażenie, że dla większości z was obecny sezon może być przełomowy.

- Zgodzę się. Myślę, że ten sezon zaprocentuje w kolejnych latach.

Wasz przykład jest poniekąd odzwierciedleniem sytuacji Miasta Szkła Krosno, które w roli beniaminka PLK również radzi sobie znakomicie. Chcecie iść drogą tej drużyny i jeszcze bardziej namieszać w lidze?

- Na pewno chcemy sprawić niejedną niespodziankę, oraz trochę namieszać w I lidze. Każdy z nas ma ambicje. Najważniejszy jest jednak dla nas najbliższy mecz, dopiero potem okaże się o co będziemy walczyć.

Już w środę zagracie kolejny mecz, ponownie na wyjeździe.  Podróże autokarowe po Polsce nie należą do najprzyjemniejszych.

- Zgadzam się, podróże autokarem nie należą do najprzyjemniejszych, zwłaszcza jeśli są długie. Nie sądzę jednak, aby mogło to wpłynąć na losy środowego pojedynku. Będziemy przygotowani w 100 procentach.

Zarówno Noteć, jak i Polonia zmierzyła się ostatnio z Legią Warszawa. Oglądał pan ich pojedynek?

- Jeszcze nie miałem okazji, ale przygotowując się do meczu z Notecią na pewni go obejrzę.

Wszyscy podkreślają wielką rolę Mikołaja Groda w grze Noteci. Czy ograniczenie jego atutów będzie kluczem do triumfu?

- Nie możemy skupić się tylko na jednym zawodników. Ograniczenie atutów każdego z zawodników Noteci będzie kluczem do triumfu.

Rozmawiał Jakub Artych

Czy Jamalex Polonia Leszno będzie czarnym koniem I ligi?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×