Trwa świetna passa Basketu Poznań

Jakub Artych 01 Lutego 2017, 21:28

Materiały prasowe / Beata Brociek / Biofarm Basket Poznań od lat stawia na stabilizację

Rozpędzony Biofarm Basket Poznań chciał pójść za ciosem. W poprzednich dwóch spotkaniach, podopieczni trenera Przemysława Szurka zdobyli komplet punktów, grając bardzo efektowną koszykówkę. Po zwycięstwach nad SKK Siedlce oraz Spójnią Stargard, kolejną "ofiarą" ekipy z Wielkopolski miała być Kotwica Kołobrzeg.

• Szukamy młodych talentów w I lidze. Kto ma przed sobą świetlaną przyszłość?

Goście z Kołobrzegu wyraźnie przegrywali zbiórkę, jednak nowe życie dały im rzuty z dystansu. Świetnie w tym elemencie prezentował się Patryk Przyborowski, który w pierwszej połowie trafił 3 "trójki".

Losy meczu rozstrzygnęły się dopiero w czwartej kwarcie. Początkowo stroną dominującą była Kotwica, lecz gospodarze w odpowiednim momencie przejęli kontrolę nad spotkaniem. Cenne punkty Piotra Wielocha czy Filipa Struskiego spowodowały, że dwa "oczka" zostały w Poznaniu.

Statystyki nie pozostawiają wątpliwości. Ekipa z Wielkopolski miała wielką przewagę w zbiórkach i aż 19-krotnie mogła ponawiać swoje akcje. Skuteczność obu drużyn z kolei nie była w tym meczu najwyższych lotów.

Biofarm Basket Poznań - Kotwica Kołobrzeg 65:59 (16:11, 9:20, 15:10, 25:18)

Basket: Struski 17, Wieloch 13, Metelski 10 (14 zb), Bręk 9, Ryżek 8, Kurpisz 5, Stankowski 2, Fiszer 1, Gruszczyński 0, Migała 0, Smorawiński 0.

Kotwica: Przyborowski 17, Bodych 15, Suliński 11, Dzierżak 7, Pawłowski 6, Grujić 3, Dobriański 0, Hanke 0, Mieczkowski 0.