Zimny prysznic Polskiego Cukru Toruń

- Zagraliśmy bardzo słabo w obronie. Wynik mówi wszystko - przyznaje Krzysztof Sulima, podkoszowy Polskiego Cukru, który został rozgromiony w ostatniej kolejce przez Trefla Sopot 62:94. To najwyższa porażka torunian w tym sezonie.

Karol Wasiek
Karol Wasiek
Jure Skifić zmienił klub w PLK WP SportoweFakty / Jure Skifić zmienił klub w PLK
Tak słabo w tym sezonie nie zagrał jeszcze zespół Polskiego Cukru Toruń, który skompromitował się w Sopocie, przegrywając z Treflem różnicą aż 32 punktów!

- Spodziewaliśmy się trudnego spotkania, bo sopocianie we własnej hali są bardzo dobrze dysponowani. Zagrali świetnie w ofensywie, my z kolei byliśmy fatalni w obronie. Na wszystko im pozwoliliśmy - mówi Krzysztof Sulima, podkoszowy Twardych Pierników.

Lider PLK nie potrafił odpowiedzieć na agresywną grę Trefla. Kluczowy moment meczu nastąpił na początku trzeciej kwarty. Wtedy to gospodarze zdobyli 13 punktów (57:34) bez odpowiedzi i praktycznie zapewnili sobie zwycięstwo.

Swoje robili sopoccy podkoszowi: Filip Dylewicz zdobył 18 punktów, z kolei Nikola Marković skompletował potężne double-double (17 punktów i 15 zbiórek).

- Są bardzo mobilni, grają skutecznie tyłem i przodem do kosza. Nie jest łatwo ich zatrzymać. Trefl ma dużo pożytku z ich gry - ocenia Sulima.

Dla Twardych Pierników była to piąta porażka w tym sezonie. Torunianie okazję do rehabilitacji będą mieli już w czwartek. W Warszawie rozpoczyna się Puchar Polski. W pierwszym meczu turnieju Polski Cukier zagra ze Stelmetem BC Zielona Góra.

ZOBACZ WIDEO Damian Janikowski o przepaści jaka dzieli MMA i zapasy: to bardzo przykre
Czy Polski Cukier Toruń zdobędzie medal w tym sezonie?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×