Koniec sezonu dla zawodnika Noteci Inowrocław
Ogromnego pecha miał Bartosz Pochocki, rzucający Noteci Inowrocław, który podczas meczu swojego zespołu w Kołobrzegu doznał kontuzji, która oznacza dla niego koniec sezonu.
WP SportoweFakty
/ Tomasz Fijałkowski
KSK Noteć Inowrocław w meczu 24. kolejki I ligi koszykarzy mierzyła się w Kołobrzegu z miejscową Kotwicą. Było to bardzo ważne starcie dla podopiecznych Milosa Sporara. Kotwica to bowiem jeden z ich sąsiadów w tabeli, z którym rywalizują o lepszą pozycję. Noteć przegrała jednak ten pojedynek, 57:69.
Jest jednak dużo gorsza wiadomość dla kibiców inowrocławskiej drużyny. Przy rozstrzygniętym już rezultacie spotkania, bo przy wyniku 66:56, kontuzji doznał drugi najlepszy strzelec Noteci, Bartosz Pochocki. Niestety, oznacza ona dla niego koniec sezonu. A zawodnik ten był jednym z najważniejszych w rotacji słoweńskiego szkoleniowca.
Po odejściu z zespołu Marcina Kowalewskiego i Michała Kwiatkowskiego, każdy z pozostałych graczy Noteci musiał brać na siebie większą odpowiedzialność za grę i za wynik. I właśnie jednym z takich zawodników był Pochocki, który w nowym roku zdobywał średnio 14,6 punktu, w tym notując prawie 38 proc. w rzutach dystansowych oraz 3,7 zbiórki i 3,3 asysty.
Kontuzji doznał w trakcie wejścia pod kosz, kiedy po zderzeniu z Łukaszem Bodychem, niefortunnie upadł na rękę. Pierwsze doniesienia mówią o podobnym urazie, który zabrał Pochockiemu 1,5 miesiąca w poprzednich rozgrywkach. Wówczas doszło u niego do zwichnięcia łokcia.
W nowym roku pełnił w Noteci bardzo istotną rolę, gdyż po odejściu z zespołu Michała Kwiatkowskiego, bardzo często poza grą na pozycji nr 2, Pochocki także kreował grę, występując jako rozgrywający. Jego kontuzja zawęża dodatkowo już i tak dość okrojoną rotację w drużynie, a przed inowrocławianami jeszcze osiem spotkań sezonu zasadniczego do rozegrania. A już trzy ostatnie Noteć przegrała - z SKK, Spójnią i ostatni z Kotwicą. W chwili obecnej jest na 12. miejscu w tabeli.
Morata i Bale dali zwycięstwo Realowi. Zobacz skrót meczu z Espanyolem [ZDJĘCIA ELEVEN]
