Gorąco w tabeli I ligi. Kto jest liderem?

Po 27. kolejce I ligi koszykarzy sytuacja w tabeli jest niezwykle ciekawa. W kilku przypadkach inaczej wygląda ona aktualnie a zupełnie może się odwrócić na koniec rundy zasadniczej. Wszystkim zespołom pozostały do rozegrania trzy mecze.

Patryk Neumann
Patryk Neumann

Legia czy Sokół?

Pierwszą sporną kwestią jest pozycja lidera. Według strony Polskiego Związku Koszykówki prowadzi Legia Warszawa, która podobnie, jak Max Elektro Sokół Łańcut wygrała 21 z 27 spotkań. Według oficjalnych zasad w czasie sezonu przy równej liczbie punktów następnym czynnikiem decydującym o miejscu w tabeli jest stosunek punktów koszowych. Tu wyraźną przewagę ma ekipa ze stolicy odnosząca wiele wysokich zwycięstw. Problem w tym, że taka tabela zaciemnia obraz sytuacji. Na koniec rundy zasadniczej ważniejszym czynnikiem są, bowiem bezpośrednie mecze. Tu wątpliwości nie ma. Dwa spotkania wygrał Max Elektro Sokół (65:60 i 80:73). Nasza tabela uwzględnia zasady, jakie będą obowiązywać przy decydujących rozstrzygnięciach, dlatego przewodzi zespół z Podkarpacia.

W innym przypadku mogłoby dojść do kuriozalnej sytuacji. Prowadząca trzy mecze przed końcem Legia mogłaby odnieść trzy zwycięstwa wyższe od bezpośredniego przeciwnika a na koniec i tak stracić pierwszą pozycję. Faworyta w tej rywalizacji trudno wskazać, ponieważ I liga zaskakuje licznymi niespodziankami. Jeszcze niedawno dwa punkty przewagi mieli podopieczni Dariusza Kaszowskiego jednak przegrali ze Spójnią Stargard (70:85) i Kotwicą Kołobrzeg (71:73).

Wydaje się, że po dwóch najbliższych kolejkach wszystko będzie jasne. Legia podejmie w nich GKS Tychy i Zetkamę Doral Nysa Kłodzko. Trudniejsze zadanie ma Sokół, który wyjedzie do Leszna i Prudnika. W ostatniej serii do stolicy przyjedzie AZS AGH Kraków a do Łańcuta ACK UTH Rosa Radom.

Który czynnik powinien być ważniejszy przy ustalaniu kolejności w tabeli na koniec sezonu?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Polub Koszykówkę na Facebooku
inf. własna
Zgłoś błąd
Komentarze (0)