Rozgrywający Miasta Szkła Krosno znów ma problemy

Royce Woolridge ma pecha. Przed meczem z BM Slam Stalą wyleczył kontuzję łokcia, ale już w drugiej kwarcie musiał opuścić boisko z powodu urazu stawu skokowego. Drużyna musiała sobie radzić bez niego do końca spotkania.

Karol Wasiek
Karol Wasiek
PAP / Adam Warżawa
W ostatnich tygodniach Royce Woolridge zmagał się ze sporymi problemami zdrowotnymi. Najpierw miał problemy ze stawem skokowym, a później z łokciem.

Nie wystąpił w dwóch spotkaniach PLK - z PGE Turowem Zgorzelec i Stelmetem BC. Jego brak był widoczny. Drużyna bez niego sporo traci.

Przed meczem z BM Slam Stalą Ostrów Wielkopolski udało się zawodnika "postawić na nogi". Amerykanin wyszedł w pierwszej piątce, ale na parkiecie spędził tylko... osiem minut. W drugiej kwarcie musiał przedwcześnie opuścić boisko.

ZOBACZ WIDEO Remontady nie było. Sensacyjna porażka Barcelony [ZDJĘCIA ELEVEN] [ZDJĘCIA ELEVEN]

- Ciężko było się pozbierać po kontuzji Royce'a. Jeden z wysokich graczy gospodarzy wpadł na jego stopę. Zawodnik skręcił staw skokowy. Mamy pecha, bo ostatnio wyleczyliśmy jego nogę i łokieć, a tutaj kolejna kontuzja. Zespół mentalnie źle zareagował na jego uraz - mówi Michał Baran.

- Mam nadzieję, że limit pecha został wyczerpany - dodaje szkoleniowiec Miasta Szkła Krosno.

Beniaminek PLK przegrał w Ostrowie Wielkopolskim 78:89.

Czy Miasto Szkła Krosno zagra w play-offach?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×