Dwa zwycięstwa od Euroligi. Adam Waczyński blisko realizacji marzeń

- Gra w Eurolidze to moje marzenie - mówi Adam Waczyński. Jeśli jego Unicaja Malaga okaże się najlepszą drużyną w Pucharze Europy, to w następnym sezonie Polak zadebiutuje w elitarnych rozgrywkach.

Karol Wasiek
Karol Wasiek
Adam Waczyński w barwach Unicaji Malaga PAP/EPA / Soeren Stache / Na zdjęciu: Adam Waczyński w barwach Unicaji Malaga
Trwa piękny sen Unicai Malaga w rozgrywkach Pucharu Europy. Zespół z Andaluzji dotarł już do finału, eliminując w ćwierćfinale Bayern Monachium i w półfinale Lokomotiv Kubań Krasnodar.

Adam Waczyński w rozmowie z WP SportoweFakty dzieli się swoimi spostrzeżeniami na temat ostatnich występów drużyny.

- Skazywano nas na pożarcie z Bayernem Monachium. Nic w tym dziwnego, bo przegraliśmy z tą drużyną trzy spotkania w tym sezonie. Nic nie wskazywało na to, że możemy ich pokonać dwukrotnie, a do tego na ich terenie. To było coś niesamowitego - tłumaczy reprezentant Polski.

Unicaja spokojnie czeka na rywala w wielkim finale. W drugim półfinale Hapoel Jerozolima remisuje z Valencią Basket 1:1. Decydujące spotkanie odbędzie się 22 marca w Hiszpanii. Drużyna z Andaluzji miała już okazję rywalizować z Valencią w Pucharze Europy. W obu meczach zespół Waczyńskiego musiał uznać wyższość rywali: 70:78, 62:86. - Valencia i Hapoel to klasowe zespoły - mówi Polak.

ZOBACZ WIDEO Piękne trafienie Griezmanna! Zobacz skrót meczu Atletico - Sevilla [ZDJĘCIA ELEVEN]

Warto odnotować, że zwycięzca rozgrywek ma zagwarantowany udział w Eurolidze w przyszłym sezonie. Adam Waczyński i spółka są dwa mecze od gry w elitarnych rozgrywkach. Dla Polaka byłoby to spełnienie marzeń. - Wierzę, że ten moment w końcu nastąpi. Może być to nawet szybciej niż się spodziewałem. Aż trudno uwierzyć, że są to tylko dwa mecze. Ale może w sumie aż dwa... - wyjaśnia.

Ekipie z Malagi tak dobrze nie wiedzie się w krajowych rozgrywkach. Drużyna z bilansem 15:8 zajmuje dopiero siódme miejsce w tabeli ACB. Czy w tym momencie zespół z Andaluzji koncentruje się tylko na Pucharze Europy?

- Jedne i drugie rozgrywki są ważne, ale natury nie można oszukać. Rozegraliśmy cztery mecze w siedem dni. Z jednej strony ciesze się, że ten słabszy moment nie przyszedł w Pucharze Europy, z drugiej żałuję ostatniej porażki, ale wózek jedzie dalej. Będziemy starać się wygrywać wszystkie następne mecze, nie można sobie nigdzie pozwolić na chwilę rozluźnienia. Dlatego właśnie tak bardzo podoba mi się gra w ACB - zawsze są wyzwania i trzeba im stawić czoła - podkreśla Adam Waczyński.

Czy Adam Waczyński w przyszłym sezonie zagra w Eurolidze?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×