Trwa koszmar Polfarmeksu Kutno. "Chcemy w końcu wygrać"

Szóstej porażki z rzędu doznali koszykarze Polfarmeksu Kutno. Czy podopieczni Krzysztofa Szablowskiego za kilka miesięcy zagrają w I lidze? Taki scenariusz jest bardzo prawdopodobny.

Jakub Artych
Jakub Artych
WP SportoweFakty

Znów się nie udało

Liczby dla Polfarmeksu Kutno są bezlitosne. Ostatnie zwycięstwo Farmaceuci zanotowali 5 lutego w starciu z AZS-em Koszalin (60:71). Od tego momentu drużyna z Kutna doznała sześć porażek z rzędu, a w całym sezonie ma ich łącznie 21! W ostatniej kolejce Polfarmex nie sprostał Rosie Radom (65:76).

- Dziękuje moim zawodnikom za walkę od początku do końca meczu. Absolutnie nie spuściliśmy głów. Tego się nauczyliśmy, zawsze gramy do ostatnich sekund spotkania. Jest to dla nas duży krok do przodu, gdyż chcemy zacząć w końcu wygrywać - mówi trener Krzysztof Szablowski.

W drugiej połowie opadli z sił

Co zadecydowało o porażce Polfarmeksu? Koszykarze z Kutna o ile w pierwszej połowie grali bardzo dobrze, to w drugiej ewidentnie opadli z sił. Jest to poniekąd zrozumiałe, gdyż rotacja w zespole jest mocno ograniczona. Największe problemy gospodarze mieli z grą w defensywie.

- Drużyna od początku grała z dużym zaangażowaniem. Popełnialiśmy mniejsze i większe błędy. Jeśli chodzi o grę w defensywie, to nie jestem do końca zadowolony - zauważa Szablowski. - W ofensywie też nie wszystko funkcjonowało tak jak trzeba, jednak z 26 rzutów z dystansu, może sześć lub siedem było oddanych zbyt szybko. Pozostałe były to czyste pozycje. Jesteśmy drużyną, która jak ma otwartą pozycję, to musi rzucać. W sobotę niestety nie wpadało - analizuje szkoleniowiec miasta róż.

ZOBACZ WIDEO Kamil Glik: Pokazaliśmy wielkość

Kibice nie opuścili drużyny

Mimo fatalnego sezonu, koszykarze Farmaceutów w dalszym ciągu mogą liczyć na wparcie swoich oddanych fanów. O ważnej roli kibiców mówił niedawno rozgrywający Grzegorz Grochowski, a jego słowa potwierdza również trener drużyny.

- Dziękuje również kibicom, którzy przy tak trudnej sytuacji cały czas są z nami. Czujemy ich wsparcie, a wtedy zupełnie inaczej się gra i walczy - dodaje Krzysztof Szablowski.

Sytuacja Polfameksu jest bardzo zła. Do końca rundy zasadniczej pozostało siedem spotkań, a do bezpiecznego miejsca w tabeli drużyna z Kutna traci trzy zwycięstwa. W następnej kolejce rywalem Farmaceutów będzie Polski Cukier Toruń.

Czy Polfarmex Kutno zajmie ostatnie miejsce w PLK?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×