Polski Cukier Toruń chce do "czwórki" - Mbodj ma w tym pomóc
Cheikh Mbodj rozpoczął już treningi z zespołem Polskiego Cukru Toruń, który po porażce z Energą Czarnymi Słupsk nieco oddalił się od zespołów z miejsc 1-3. Senegalczyk ma pomóc drużynie w najważniejszej części sezonu.
- Chapeau bas - tak o rzucie Goodsa mówi Łukasz Wiśniewski, koszykarz Twardych Pierników.
Dla Polskiego Cukru była to dziewiąta porażka w rozgrywkach. Torunianie ponieśli już siódmą przegraną z rzędu na wyjeździe. - Mimo porażki zagraliśmy dobre spotkanie, zawodnicy pokazali charakter, byli zdeterminowani i zaangażowani. Zabrakło nam szczęścia w końcówce - zauważa Jacek Winnicki, szkoleniowiec Polskiego Cukru.
Torunianie fatalnie rozpoczęli sobotnie spotkanie. Po kilku minutach przegrywali już 1:16 i wydawało się, że już się nie podniosą i słupszczanie będą spokojnie kontrolować wydarzenia na parkiecie. Twarde Pierniki pokazały charakter. Stopniowo odrabiały straty - w trzeciej kwarcie wyszły nawet na prowadzenie.
ZOBACZ WIDEO: Kamil Stoch: Potencjał naszej grupy jest ogromny i nie został jeszcze w pełni wykorzystanyW Słupsku nie wystąpił najnowszy nabytek Twardych Pierników - Cheikh Mbodj, który od poniedziałku rozpoczął treningi z zespołem. Senegalczyk ma pomóc drużynie w najważniejszej części sezonu. - Podjęliśmy decyzję o zakontraktowaniu nowego koszykarza. Cheikha wszyscy w Polsce doskonale znają. Sprawdził się w realiach PLK. Mamy nadzieję, że nam pomoże - podkreśla Winnicki, który jest przekonany, że jego drużyna nie powiedziała jeszcze ostatniego słowa.
- Zawodnicy ciężko pracują na treningach każdego dnia, dużo rozmawiamy na temat naszej gry. Staramy się być razem - tłumaczy.
Polski Cukier Toruń z bilansem 17:9 zajmuje czwarte miejsce w tabeli. W najbliższy piątek zmierzy się na własnym parkiecie z Polfarmeksem Kutno.