Emil Rajković: To było koszykarskie święto
- Oby więcej takich meczów na poziomie PLK. To było koszykarskie święto - mówi Emil Rajković. Jego BM Slam Stal Ostrów Wielkopolski przegrała z Anwilem Włocławek 71:75.
Bilety stojące również rozeszły się w błyskawicznym tempie. Do Ostrowa Wielkopolskiego zawitała także grupka fanów Anwilu Włocławek.
- Chciałbym podziękować i pogratulować kibicom za stworzenie doskonałej atmosfery. Tak głośno w tym sezonie w tej hali jeszcze nie było. To było koszykarskie święto. Cieszę się, że mogliśmy być częścią tego wydarzenia - przyznaje Emil Rajković, trener BM Slam Stali.
Spotkanie stało na wysokim poziomie. - Była duża intensywność z obu stron, mecz mógł się podobać. Oby więcej takich na poziomie PLK - komentuje Macedończyk.
ZOBACZ WIDEO: Katarzyna Kiedrzynek: Nawet nie marzyłam o takim klubie jak PSG, to był dla mnie szokJego BM Slam Stal Ostrów Wielkopolski prowadziła niemal przez cały mecz, ale w samej końcówce więcej zimnej krwi zachowali podopieczni Igora Milicicia, którzy wygrali 75:71. Rajković, mimo porażki, nie ma pretensji do swoich zawodników.
- Zagraliśmy dobre zawody, byliśmy agresywni po obu stronach parkietu. Nasza obrona także nieźle funkcjonowała. Na samym finiszu więcej szczęścia mieli włocławianie, którzy trafili trudne rzuty - ocenia szkoleniowiec "Stalówki".
Ostrowianie z bilansem 20:9 zajmują trzecie miejsce w tabeli. Do rozegrania pozostały im trzy spotkania: PGE Turów, Stelmet BC i Energa Czarni.