Farmaceutyczne derby dla Polpharmy, Marcin Flieger show w Kutnie

Polpharma ma swój cel, który jest ósemka oraz faza play-off. Wygrana w Kutnie była więc dla nich obowiązkiem, który spełnili. Bohaterem Diabłów z Kociewia był bez wątpienia Marcin Flieger, autor 29 punktów.

Lider przyjezdnych od pierwszych minut grał niezwykle skutecznie. Już po pierwszej połowie miał na swoim koncie 16 punktów oraz cztery celne rzuty zza łuku (przy czterech próbach). Polpharma w ogóle trafiała niemal wszystko. 9 celnych przy 14 rzutach zza łuku sprawiła, że w drugiej kwarcie prowadziła już 45:32.

Polfarmex miał jednak w swoich szeregach niezwykle aktywnego Sebastiana Kowalczyka, który przed przerwą również uzyskał 16 oczek.

Po zmianie stron gospodarze zaczęli odrabiać straty. W szeregach przyjezdnych pojawiła się nerwowość, a Polfarmex objął prowadzenie 60:58. Pojawił się jednak problem, a było nim czwarte przewinienie najlepszego Kowalczyka.

Kutnianie trzymali się do stanu 66:70. Wtedy ważne punkty z ponowienia zdobył Flieger, a trójką poprawił Uros Mirkovic. Polpharma złapała wiatr w żagle na finiszu i nie pozwoliła się już dogonić.

Podopieczni Mindaugasa Budzinauskasa nadal zatem walczą o ósemkę i nie są bez szans. W Kutnie obok Fliegera szalał Mirkovic, autor 22 punktów i 5 trójek. Obaj wykorzystali 20 z 29 rzutów z gry, w tym 9 z 13 trójek.

W Polfarmeksie 23 oczka uzyskał Kowalczyk, a double-double zapisał w swoich statystykach Michael Fraser.

Polfarmex Kutno - Polpharma Starogard Gdański 72:86 (22:21, 19:28, 19:17, 12:20)

Polfarmex: Sebastian Kowalczyk 23, Obi Emegano 11, Michael Fraser 10 (10 zb), Michał Gabiński 8, Grzegorz Grochowski 6, D.J. Thompson 4, Arkadiusz Kobus 4, Michał Marek 4, January Sobczak 2, Szymon Pawlak 0.

Polpharma: Marcin Flieger 29, Uros Mirković 22, Anthony Miles 15, Martynas Sajus 13, Łukasz Diduszko 4, Thomas Davis 3, Jakub Schenk 0, Martynas Paliukenas 0, Karol Michałek 0, Maciej Poznański 0.

ZOBACZ WIDEO: Katarzyna Kiedrzynek wyzywa Zbigniewa Bońka na boiskowy pojedynek. "To bardzo ważny zakład!"