Szymon Szewczyk: Stelmet BC musi się nas obawiać

W zeszłym sezonie Szymon Szewczyk cieszył się ze złota w barwach Stelmetu BC. Teraz z zespołem BM Slam Stali ograł zielonogórską ekipę (90:85), udowadniając tym samym, że w Ostrowie Wielkopolskim nikomu łatwo wygrać nie będzie.

Karol Wasiek
Karol Wasiek
WP SportoweFakty
Doświadczony podkoszowy ze zwycięstwa nad Stelmetem BC Zielona Góra ucieszył się podwójnie. - Wygrana nad byłym pracodawcą smakuje szczególnie - podkreśla.

Co prawda w zeszłym sezonie cieszył się z mistrzostwa Polski, ale odszedł w nie najlepszej atmosferze. Trafił do zespołu BM Slam Stali Ostrów Wielkopolski, który jest jedną z największych rewelacji obecnych rozgrywek.

"Stalówka" w szlagierze 29. kolejki PLK pokonała mistrza Polski 90:85. - Udowodniliśmy, że stać nas na walkę z najlepszymi w lidze. Niektórzy mówili, że nie umiemy ogrywać drużyn z czołówki. To właśnie pokazaliśmy, że Stelmet BC musi się nas obawiać - mówi Szewczyk.

- Po porażce z PGE Turowem Zgorzelec zależało nam na tym, żeby odbudować się i wrócić na ścieżkę zwycięstw. Udało się - zaznacza doświadczony podkoszowy.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: chwiał się na nogach. Cudem dotarł do mety

Zwycięstwo nad Stelmetem BC (90:85) dało drużynie trzecie miejsce na koniec sezonu zasadniczego. - Szkoda, że nie udało się wygrać nieco większą różnicą punktową, bo moglibyśmy jeszcze powalczyć o drugą lokatę, ale wygrana to wygrana. Trzeba się cieszyć - tłumaczy Szewczyk.

W środę jego zespół zmierzy się na wyjeździe z Energą Czarnymi Słupsk.

Czy BM Slam Stal zajmie wyższe miejsce na koniec sezonu niż Stelmet BC?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×