Przyszłość koszykówki w Słupsku zagrożona
Tylko do końca obecnego sezonu Energa będzie wspierać koszykarski zespół Czarnych Słupsk. Taka decyzja koncernu stawia klub w bardzo trudnej sytuacji, który musi pozyskać sponsora, jeśli zamierza wystartować w kolejnych rozgrywkach PLK.
To był cios dla władz, kibiców, jak i zawodników, którzy po raz kolejni w tym sezonie znaleźli się w bardzo niekomfortowej sytuacji. Ich spokój został zmącony, ale zapowiadają, że będą walczyć do końca. - Co nas nie zabije, to nas wzmocni - przyznaje Grzegorz Surmacz, podkoszowy Energi Czarnych Słupsk.
Umowa pomiędzy Energą a klubem miała obowiązywać przez trzy lata, ale koncern miał zapisaną w niej możliwość wcześniejszego rozwiązania kontraktu. Skorzystano z takiej opcji - głównie z powodów wizerunkowych.
Oto fragment z komunikatu medialnego: "Mając na uwadze informacje medialne i prowadzone śledztwa związane z sytuacją w klubie Czarni Słupsk stwierdziliśmy, że działania podejmowane w tym przypadku przez sponsorowanego niekorzystnie wpływają na dobre imię i wizerunek spółki Energa. Podjęliśmy więc decyzję o rozwiązaniu umowy sponsorskiej."
ZOBACZ WIDEO Kosmiczna asysta Luki Rupnika! Zobacz 7 najlepszy akcji ostatniej kolejki Ligi ACBTaka decyzja koncernu stawia słupski klub w bardzo trudnej sytuacji, który musi pozyskać sponsora, jeśli zamierza wystartować w kolejnych rozgrywkach. Mówi się, że Energa przekazywała na funkcjonowanie Czarnych Słupsk około 2,5 miliona złotych, co stanowi ponad połowę budżetu.
Mocno rozgoryczeni są także słupscy kibice, którzy nie mogą pogodzić się z faktem, że Energa podjęła taką decyzję właśnie teraz, w momencie, w którym o klubie ze Słupska znów było głośno ze względów sportowych. Niektórzy zapowiadają nawet, że zmienią dostawcę energii elektrycznej.
Pomóż nam ulepszać nasze serwisy - odpowiedz na kilka pytań.