EuroCup: gorzowski AZS nie obronił własnej hali

W czwartek zespół InvestInTheWest AZS AJP Gorzów rozegrał mecz w ramach 2. kolejki EuroCup. Gorzowianki z TTT Riga przegrały 73:79.

Marcin Malinowski
Marcin Malinowski
Koszykarki InvestInTheWest AZS AJP Gorzów Wlkp WP SportoweFakty / Dawid Lis / Koszykarki InvestInTheWest AZS AJP Gorzów Wlkp.

Gorzowianki otworzyły wynik spotkania, ale to goście po chwili prowadzili, odskakując na pięć punktów. Wtedy jednak miejscowe zaczęły prezentować pewną, a jednocześnie pozbawioną przewinień obronę, która pozwalała na wyprowadzanie kontr. Najważniejsze, że te były skuteczne. Ciekawym zagraniem były podanie do niskiej Miah Spencer. Mimo niewielkiego wzrostu, amerykańska rozgrywająca zdołała trafiać spod kosza. Dobrze prezentował się Carolyn Swords, nie dając sobie odebrać piłki. Konsekwentna gra sprawiła, że to InvestInTheWest AZS AJP Gorzów Wlkp. prowadził po pierwszej kwarcie 22:14.

Akademiczki zdecydowanie gorzej rozpoczęły jednak drugą partię. Na początku defensywa stała na wcześniejszym poziomie, ale z czasem drużyna TTT Ryga zaczęła znajdować sobie miejsce, wychodząc w końcu na prowadzenie. Gospodynie nie stanęły całkowicie i po dłuższej chwili wróciły do gry, a pojedynek niezwykle się wyrównał. Walki nie brakowało. Trzeba jednak przyznać, że ta kwarta była dużo lepsza w wykonaniu przyjezdnych, które na przerwę schodziły z sześciopunktowym prowadzeniem. Spora w tym zasługa Ally Malott i jej trafień z dystansu. Po dwudziestu minutach bardzo widoczna była też różnica w stratach. Gorzowianki popełniły ich aż 13 przy 6 ryżanek.

W trzeciej części pojedynku tych strat nie było już tak wiele w wykonaniu AZS-u, ale w ambitnej walce trafił się znacznie słabszy moment, który sporo kosztował podopieczne Dariusza Maciejewskiego. Po 30 minutach strata powiększyła się do 11 punktów. Dziewczyny z Rygi wyglądały lepiej i niemal bez litości wykorzystywały każdy błąd, mając też trochę szczęścia przy rzutach.

Przyjezdne utrzymały swoją dyspozycję do końca, choć miejscowe miały momenty, a końcówka, tradycyjnie już w Gorzowie, była niezwykle emocjonująca. To jednak nie wystarczyło, by przechylić szalę na swoją stronę i twierdza przy Chopina upadła. Znakomity mecz w barwach TTT Ryga rozegrała Shey Peddy, która na kilkadziesiąt sekund przed końcem zeszła z parkietu z urazem. Gdyby nie ona, to Łotyszki miałyby znacznie utrudnione zadanie.

InvestInTheWest AZS AJP Gorzów w najbliższy weekend odpoczywa, bowiem pauzuje w rozgrywkach BLK. Za tydzień natomiast w Pucharze Europy kobiet zmierzą się na wyjeździe z Besiktasem.

ZOBACZ WIDEO Mistrz olimpijski, Mateusz Kusznierewicz rusza w rejs dookoła świata!

InvestInTheWest AZS AJP Gorzów - TTT Ryga 73:79 (22:14, 9:23, 19:24, 23:18)

AZS: Spencer 20, Misiek 12 (2x3), Swords 9, Rytsikava 9 (1), Szajtauer 8 oraz Pawlak 9 (1), Jaworska 6, Donders 0, Prezelj 0, Stelmach 0.
Trener: Dariusz Maciejewski

TTT: Peddy 22 (3x3), Basko-Melnbarde 15 (3), Malott 13 (3), Krastina 12 (1), Stewart 11 oraz Eglite 4, Veidere 2, Kreslina.
Trener: Martins Zibarts

Sędziowie: Haydn Jones (Wielka Brytania), Jonas Bille (Dania), Valentin Oliot (Francja)
Komisarz: Kestutis Skerys (Litwa)

Czy InvestInTheWest AZS AJP Gorzów wyjdzie z grupy w rozgrywkach EuroCup?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×