Naganne zachowanie Armaniego Moore'a. "Takie sytuacje nie mogą się wydarzać"
W meczu Stelmetu BC z AZS (102:79), po nieudanym zagraniu w trzeciej kwarcie, Artur Gronek ściągnął Armaniego Moore'a na ławkę rezerwowych. Nie była to jednak zmiana jak wiele innych. Przy końcowej linii zawrzało.
Sam mecz zakończył się pewnym triumfem mistrzów Polski, którzy pokonali AZS Koszalin 102:79. - Gratulacje dla zespołu za drugą i trzecią kwartę. Cieszę się, że zagraliśmy agresywnie i zrealizowaliśmy cele na ten mecz. Oprócz tego wyegzekwowaliśmy kilka rzeczy, które chcemy, by funkcjonowały w każdym spotkaniu - powiedział Gronek.
Zwycięstwem z AZS-em Stelmet BC przełamał serię trzech porażek w PLK z rzędu. - Po ostatnich perturbacjach to był dla nas bardzo ważny mecz. Byliśmy bardzo zmotywowani i zmobilizowani, aby w tym spotkaniu pokazać się z jak najlepszej strony, by trochę uspokoić atmosferę. Wszyscy dali z siebie wszystko - przyznał Adam Hrycaniuk.
Dla koszalinian porażka w Winnym Grodzie była czwartą w bieżącym sezonie PLK. - Cieszę się, że mieliśmy fragmenty dobrej gry. Staramy się być coraz lepsi. Stelmet pokazał, że jest dla nas za silny, odskoczył na bezpieczną przewagę. Wygrała lepsza drużyna, z większym potencjałem - ocenił trener AZS, Dariusz Szczubiał.
ZOBACZ WIDEO: Ogromny projekt Kusznierewicza. Cały świat będzie podziwiał Polaków