W Dąbrowie analizują rynek. "Mamy trochę czasu na właściwą decyzję"
Zakontraktowanie Jovana Novaka nie będzie jedynym ruchem kadrowym w Dąbrowie Górniczej. Władze klubu i sztab szkoleniowy szukają optymalnego rozwiązania wobec kontuzji Jakuba Parzeńskiego.
W Dąbrowie Górniczej szybko wzięli się za "korekty" w składzie. We wtorek oficjalnie nowym graczem ekipy z Zagłębia został Jovan Novak, który zastąpił właśnie Massambę. Ten pomimo faktu, że został zwolniony, pozostawił po sobie pozytywne wrażenie.
- Ja od siebie mogę powiedzieć tylko tyle, że Thomas Massamba to sympatyczny, nie sprawiający problemów facet, który po prostu nie wpasował się do zespołu. To się czasami zdarza i był tego świadomy. Z pewnością znajdzie pracę w innym miejscu - tłumaczy Marcin Cieńciała, dyrektor sportowy MKS-u.
O tym, że następcą reprezentanta Szwecji został 23-letni Serb zadecydował trener Jacek Winnicki. To on wyselekcjonował Novaka na uzupełnienie składu. Kolejną decyzją, jaką będzie musiał podjąć dotyczy zastępstwa za kontuzjowanego Parzeńskiego. Przypomnijmy, że środkowy doznał kontuzji więzadeł w kolanie i w tym sezonie już nie zagra.
Czy są już kandydaci na to miejsce? - Analizujemy sytuację na rynku i zastanawiamy się nad rozwiązaniem tej sytuacji. Jest teraz przerwa na kadrę, wiec mamy trochę więcej czasu żeby podjąć właściwą decyzję - dodaje Cieńciała. Pod nieobecność Parzeńskiego pod koszem Winnicki ma do swojej dyspozycji tylko trójkę graczy. Witalij Kowalenko, D.J. Shelton i Michał Gabiński to zdecydowanie za mało, by móc bić się o czołowe lokaty.
Kolejny mecz w PLK dąbrowianie rozegrają 2 grudnia w Zgorzelcu, rywalem będzie tamtejszy PGE Turów.
Pomóż nam ulepszać nasze serwisy - odpowiedz na kilka pytań.