Euroliga: wielka niespodzianka Wisły CanPack w Schio

Skazywana na pożarcie Biała Gwiazda po raz kolejny pokazała, że potrafi zaskoczyć. W Schio od początku nie dawała za wygraną, a w decydującej części zagrała popisowo i mogła cieszyć się z bezcennej wygranej.

Największy wkład w sukces miał duet Leonor Rodríguez - Cheyenne Parker. Hiszpanka zaliczyła 21 oczek (7/14 z gry), 4 asysty i 3 zbiórki, z kolei Amerykanka dodała 18 punktów (7/13 z gry) i 7 zbiórek.

Koszykarki ze Schio zaczęły od prowadzenie 12:8, ale przez kolejnych dziewięć minut nie potrafiły zdobyć chociażby oczka. Podopieczne Krzysztofa Szewczyka ten fakt wykorzystały i odskoczyły na siedem punktów.

Gospodynie długo goniły - swego dopięły w połowie trzeciej kwarty, kiedy zza łuku trafiła Jolene Anderson. Krakowianki grały jednak nadal konsekwentnie i nie pozwoliły się złamać.

Na 3 minuty przed końcem był remis 57:57, ale potem ważne akcje wykończyła Parker, a przysłowiowym gwoździem do trumny okazała się trójka Rodriguez i trzecia wygrana Białej Gwiazdy stała się faktem. Tym samym krakowianki zrewanżowały się rywalkom ze Schio za porażkę przy Reymonta, kiedy to równo z syreną na zwycięstwo trafiła Anderson.

Oba zespoły wystąpiły w niepełnych składach. W kadrze gospodyń zabrakło Cecilii Zandalasini, z kolei po stronie wicemistrzyń Polski na parkiecie nie pojawiła się Giedre Labuckiene.

Famila Schio - Wisła CanPack Kraków 59:68 (12:12, 16:20, 16:14, 15:22)

Famila: Isabelle Yacoubou 20, Jolene Anderson 11, Endene Miyem 11, Francesca Dotto 5, Zofia Hruscakova 5, Laura Macchi 4, Marzia Tagliamento 3, Giulia Gatti 0, Raffaella Masciadri 0.

Wisła CanPack: Leonor Rodriguez 21, Cheyenne Parker 18, Magdalena Ziętara 9, Maurita Reid 7, Sonja Greinacher 6, Tamara Rdocaj 5, Farhiya Abdi 2.

ZOBACZ WIDEO: Tomasz Hajto: Wmawiamy młodym Polakom, że są słabsi (wideo)