Prezes STK Czarnych Słupsk: Musimy skupić się na odzyskaniu wartości sportowych i wiarygodności

Zdjęcie okładkowe artykułu: Facebook / STK Czarni Słupsk / Na zdjęciu: Michał Jankowski (drugi od prawej)
Facebook / STK Czarni Słupsk / Na zdjęciu: Michał Jankowski (drugi od prawej)
zdjęcie autora artykułu

STK Czarni ukończyli budowanie składu na sezon 2018/2019. Teraz słupszczanom pozostało udowodnienie swojej klasy na boisku. - Cel to przede wszystkim "play off", ale jak będzie coś więcej, to wspaniale - mówi prezes klubu, Michał Jankowski.

Michał Żurawski, WP SportoweFakty: STK Czarnym Słupsk udało się skompletować skład na najbliższe rozgrywki. Jak ocenia Pan skład personalny, jakim będziecie dysponować w swoim pierwszym sezonie na 1-ligowych parkietach? 

Michał Jankowski, prezes STK Czarnych Słupsk: Jestem bardzo zadowolony. Na papierze wszystko wygląda bardzo dobrze. Mamy silnych facetów pod koszem, świetnych obwodowych, świetnego rozgrywającego, zawodnicy z ławki też są solidni, nie będą żadnym tłem, tylko głębią składu. Świetną robotę wykonał nasz sztab Jakubiak - Cesnauskis.   [b]

Czy można mówić o okresie transferowym zakończonym powodzeniem? Udało się podpisać kontrakty z tymi zawodnikami, z którymi klub chciał?[/b]

Było kilka różnych opcji od samego początku, nie wszystko udało się dograć, czasami przeszkadzały aspekty finansowe, czasami inne. Żałuję, że nie mamy u siebie Patryka Przyborowskiego oraz na ławce trenerskiej Dawida Mieczkowskiego, ale obaj zostają w Kotwicy Kołobrzeg i doskonale rozumiem ich wybór.

Niektórzy kibice nieco martwili się bardzo długim czasem oczekiwania na podpisanie kontraktów przez Łukasza Seweryna i Mantasa Cesnauskisa. Z czego wynikało to, że tak późno parafowali oni oficjalne umowy z klubem jako zawodnicy?

Wspomnieni zawodnicy to profesjonaliści, pewne ustalenia poczynione zostały na samym początku i wzajemnie sobie zaufaliśmy. Zwlekaliśmy wszyscy, czekając na potwierdzenie skompletowania budżetu, czy pewności co do uzyskania "dzikiej karty".

ZOBACZ WIDEO Były piłkarz Wisły zaskoczony nominacją Brzęczka. "Dzięki niemu stałem się lepszym człowiekiem"

Zespół jest skompletowany, ale oficjalnego potwierdzenia przyznania "dzikiej karty" dla STK Czarnych wciąż nie ma. Kiedy możemy się takowego spodziewać i rozumiem, że jest to już w tym momencie jedynie formalność?

Tak, jest to jedynie formalność. Wnieśliśmy stosowną opłatę (60 000 zł) do PZKOsz w terminie wyznaczonym, tj. do 30 czerwca i jak udało mi się dowiedzieć, zrobiliśmy to tylko my i WKK Wrocław. Z ekstraklasy nikt nie spadł, R8 się wycofało, więc były 2 miejsca, stąd też mamy zapewnienie, że jesteśmy w grze. Kiedy oficjalnie? Koniec lipca, początek sierpnia.

Jaki będzie cel zespołu w sezonie 2018/2019? Kiedy rozmawiałem z ludźmi mocno zorientowanymi w tych rozgrywkach to zbudowana w Słupsku drużyna oceniana jest jako ta, z którą na pewno trzeba się będzie liczyć.

Cel to przede wszystkim "play off", ale jak będzie coś więcej, to wspaniale. Jednak pożyjemy, zobaczymy.

Czy jest jakiś długofalowy plan, który w konkretnym okresie czasu ma przywrócić do Słupska rozgrywki ekstraklasy? Czy STK Czarni na razie starają się skupić przede wszystkim na teraźniejszości?

Ekstraklasa to przyszłość. Na razie musimy skupić się na odbudowaniu wartości sportowych, odzyskaniu wiarygodności w oczach sponsorów, ale także pokazać, że my to faktycznie marka oparta o słupskich wychowanków. Marka, która mam nadzieję nieźle "namiesza" w lidze.

Warto pomówić także o kwestiach organizacyjnych. Czy może Pan oficjalnie potwierdzić jakim budżetem klub będzie mniej więcej dysponował? Na jakim jest on poziomie w porównaniu do pozostałych pierwszoligowych zespołów?

Nie znam budżetów innych klubów, a przynajmniej nie wiem czy informacje, które do mnie docierają są potwierdzone. Jeśli chodzi o nas to budżet w chwili obecnej mamy taki, który pozwolił nam zakontraktować takich, a nie innych zawodników. Niemniej ciągle pracujemy nad jego powiększeniem, musimy myśleć długofalowo, szukamy sponsorów na wiele sezonów. Mamy też wiele wydatków, pewne rzeczy budujemy od podstaw, jak chociażby kompletowanie sprzętu do treningów czy odnowy biologicznej. To są wydatki, które musimy ponieść w pierwszym sezonie. Jest zatem jeszcze wiele do zrobienia. Nie chciałbym rzucać kwot, ponieważ to tylko niepotrzebnie rozgrzewa emocje.

Ważną kwestią jest także hala, w jakiej drużyna będzie rozgrywała swoje spotkania. Czy można już potwierdzić, że STK Czarni będą występowali w Hali Gryfia?

Tak, Gryfia to świątynia basketu w Słupsku. Nie ma innej opcji.

Klub ogłosił porozumienie ze partnerem technicznym, jakim została firma Hummel, która będzie dostarczała stroje meczowe. Ich projekt został zaprojektowany, a jak to wygląda w przypadku logo? Czy planowane jest użycie któregoś z dotychczas używanych czy powstanie zupełnie nowe, specjalnie dla drużyny seniorskiej?

STK Czarni to młodzież i seniorzy, ale marka jest jedna. Logo powstaje od paru tygodni, dzięki fantastycznym ludziom z Rio Creativo. Mamy już kilka projektów i w wkrótce pokażemy je szerokiej publiczności. Stroje też finalnie będą trochę inne, to co pokazaliśmy to tylko taki "teaser".

Chciałbym także zapytać o stosunki z miastem. Jak one wyglądają? Czy faktycznie klub odczuwa wsparcie, tak jak deklarowali to przedstawiciele Słupska?

Absolutnie tak. Miasto nie tylko wywiązuje się z wcześniejszych obietnic, ale naprawdę wspiera nas i naszą ideę, za co przy okazji serdecznie dziękuję.

Powrót koszykówki w Słupsku jest bardzo pozytywnie odbierany nie tylko wśród słupszczan, ale w całej Polsce. Czy docierają do Pana te pozytywne sygnały także spoza miasta? Czy daje to Panu dodatkową motywację do jeszcze bardziej wytężonej pracy?

Oczywiście, że tak. Odbieram sygnały od różnych środowisk koszykarskich w Polsce i mogę powiedzieć, że 90 proc. z nich są pozytywne. Reszta nie musi nas kochać, mają do tego prawo. Do pracy motywuje mnie postawiony cel. Powiedziałem A i muszę powiedzieć B, to dlatego przez ostatnich kilka miesięcy naprawdę nie sypiałem po nocach, ale z każdym dniem nasz projekt jest coraz bardziej kompletny, więc i mój sen staje się pewniejszy.

Źródło artykułu: