Enes Kanter nie stawił się na treningu Knicks. Winne... burgery

Enes Kanter to w ostatnich dniach ten zawodnik New York Knicks, o którym jest zdecydowanie najgłośniej. I to nie tylko z powodów czysto koszykarskich. Turecki środkowy nie stawił się na ostatnim treningu swojego zespołu z dość osobliwego powodu.

Dawid Siemieniecki
Dawid Siemieniecki
Enes Kanter Getty Images / Elsa / Na zdjęciu: Enes Kanter

Koszykarze powinni bardzo mocno dbać o swoją dietę, ale od czasu do czasu każdy lubi dać sobie w temacie odżywiania nieco swobody. Tak właśnie postanowił ostatnio Enes Kanter. Gracz New York Knicks wybrał się do restauracji serwującej jedzenie typu fast food i zdecydował się na naprawdę sporą porcję.



Turecki podkoszowy zamówił trzy potrójne burgery z jajkiem, cztery hamburgery zwykłe oraz talerz frytek i napój. Wszystkim podzielił się z fanami na Twitterze, dodając, że jest to jego tzw. cheat day. Nie skończył się on jednak dla niego dobrze.

Następnego dnia Kanter nie pojawił się na treningu Knicksów, a jego partnerzy z drużyny nie omieszkali tego nie skomentować. Swojemu koledze dopiekł chociażby skrzydłowy Mario Hezonja.

26-letni środkowy nie ma w ostatnim czasie najlepszej passy. Został przesunięty na ławkę rezerwowych, a ta rola bardzo mu nie odpowiada. W związku z tym prowadził już rozmowy z szefami swojego klubu.

Niedawno ukazały się więc doniesienia, jakoby Kanter miał zostać wytransferowany. Sporo mówi się o wymienieniu go do Sacramento Kings za weterana Zacha Randolpha.

ZOBACZ WIDEO: "Prosto z Rajdu Dakar" odc. 6: świetny Przygoński! Solidna jazda motocyklistów (cały odcinek)

Czy Enes Kanter dokończy sezon w New York Knicks?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×