Energa Basket Liga. Transfer goni transfer. Dawno nie było takiego szaleństwa

Zdjęcie okładkowe artykułu: Newspix / Artur Podlewski / Na zdjęciu: Ivan Almeida
Newspix / Artur Podlewski / Na zdjęciu: Ivan Almeida
zdjęcie autora artykułu

Dawno nie było takiego szaleństwa w Energa Basket Lidze. W piątek ogłoszono kilka znaczących transferów - m.in. powrót Ivana Almeidy, na którego... na lotnisku czekali kibice Anwilu. A to nie koniec karuzeli, bo kluby nadal szukają zawodników.

Pierwszy był Kostrzewski. Klub z Ostrowa zmienia nazwę

"Wielki Piątek" w Energa Basket Lidze rozpoczął się od transferu Mateusza Kostrzewskiego. Polski skrzydłowy rozwiązał kontrakt z Anwilem Włocławek i przeniósł się do BM Slam Stali Ostrów Wielkopolski. Taki ruch był spowodowany zmianą koncepcji zespołu, trener Igor Milicić od kilku tygodni sygnalizował potrzebę zmian. W ostatnich dniach szkoleniowiec Anwilu przeprowadził rozmowę z Kostrzewskim, w której powiedział, że po zmianach w drużynie mocno ucierpią jego minuty. Ten nie chciał siedzieć na ławce i wybrał klub, w którym będzie odgrywał ważną rolę. Trafił do "Stalówki", z którą zdobywał wicemistrzostwo i brązowy medal.

Jego transfer do Ostrowa nie byłby możliwy bez wsparcia firmy "ARGED", która od piątku została sponsorem tytularnym klubu. Od teraz drużyna wicemistrzów Polski nazywać się będzie ARGED BM Slam Stal Ostrów Wielkopolski. - Oczekiwania wszystkich kibiców są duże. Wszyscy marzą, żeby zrobić coś więcej, osiągać jeszcze większe sukcesy. Wiadomo, że to wszystko wiążę się z większymi nakładami. Długo o tym rozmawialiśmy, a teraz jestem szczęśliwy, że możemy oficjalnie poinformować o naszym porozumieniu - mówi prezes Paweł Matuszewski.

Poważna kontuzja Szubargi, Arka szuka Polaka

Fatalne wieści dobiegły za to z obozu Arki Gdynia. Na czwartkowym treningu Krzysztof Szubarga po zderzeniu z Adamem Łapetą nabawił się poważnego urazu. Przeprowadzone badania wykazały pęknięcie kości policzkowej. Pierwsze diagnozy mówią, że będzie wyłączony z treningów przez około 6-8 tygodni. - Od początku sezonu prześladują nas kontuzje - mówi trener Przemysław Frasunkiewicz, który zapowiada jednocześnie, że klub rozgląda się na rynku za nowym Polakiem. - Jeśli będzie to gracz, który podniesie jakość zespołu, to na pewno takiego podpiszemy - podkreśla.

Wielki powrót Ivana Almeidy. Szaleństwo kibiców

"Powrót Króla" - w ten sposób transfer Ivana Almeidy ogłosił klub z Włocławka. To prawdziwa bomba transferowa, obok Damiana Kuliga (pozyskał go Polski Cukier) najważniejszy ruch w trakcie sezonu. Fani Anwilu oszaleli po tej informacji. Nawet do tego stopnia, że kilku z nich udało się... na lotnisko, by osobiście przywitać gwiazdę minionego sezonu. Kabowerdeńczyk otrzymał od nich pamiątkową koronę. Klub z Włocławka potwierdził, że zawodnik znajdzie się w składzie na mecz z Treflem Sopot. W minionym sezonie Almeida w 47 meczach zdobył 825 punktów, 260 zbiórek i 139 asyst.

Filip Matczak w końcu uwolniony

Na minuty w Stelmecie Enei BC nie miał co liczyć. Trener Igor Jovović nie wierzył w umiejętności Matczaka, konsekwentnie pomijając go w meczowej rotacji. Koszykarz od dłuższego czasu rozważał odejście z klubu, tym bardziej, że kilka zespołów podpytywało o możliwość przejęcia jego kontraktu. Ostatecznie 25-letni Matczak porozumiał się z Legią Warszawa, w której będzie grał na zasadzie wypożyczenia do końca rozgrywek. Polak w piątek stawił się na treningu zespołu. Zadebiutuje w niedzielnym spotkaniu przeciwko Arce.

To nie koniec!

Karuzela transferowa trwa w najlepsze. Do Anwilu ma trafić Aleksander Czyż, za nowym rozgrywającym rozgląda się BM Slam Stal Ostrów Wielkopolski, a ostatniego słowa na rynku nie powiedział także czterokrotny mistrz Polski - Stelmet Enea BC, choć o tym klubie znów zrobiło się głośno w kontekście przegranej sprawy w sądzie. Zielonogórzanie muszą bowiem zapłacić 189 tys. zł Andrzejowi Adamkowi, byłemu trenerowi. Taki werdykt zapadł w Koszykarskim Trybunale Arbitrażowym (KTA).

ZOBACZ WIDEO Prezes PKN Orlen uspokaja kibiców. "Nie wycofamy się ze sponsoringu sportu"

Źródło artykułu:
Czy Anwil Włocławek z Ivanem Almeidą w składzie jest głównym kandydatem do mistrzostwa Polski?
Tak
Nie
Zagłosuj, aby zobaczyć wyniki
Trwa ładowanie...
Komentarze (20)
avatar
Konrad Florynski
2.02.2019
Zgłoś do moderacji
2
2
Odpowiedz
Marian Gaszkiwiak runun To Cię zrobił i tyle w temacie.  
Marian Gaszkowiak
2.02.2019
Zgłoś do moderacji
0
3
Odpowiedz
o rumunia juz sobie zloto wiesza  
avatar
Asfodel
2.02.2019
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
Stelmet przegrał jakąś sprawę w BAT? Ale jak to, przecież zadłużenie to wymysł kibiców z Torunia, którzy bezpodstawnie oskarżają klub, który jest czysty jak łza.  
avatar
Paweł Kosman
2.02.2019
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
hanysowe sprzedawczyki won tu POLSKA  
avatar
Mag7779
2.02.2019
Zgłoś do moderacji
1
2
Odpowiedz
A co tak Anwil się napina? (dodam że nie kibicuje Zielonej Górze, Gdyni itp). Przypomnijcie sobie ile razy ta Wasza hala "vice" mistrzów była ogrywana. Aby mieć Almeide musieliscie zbiórki robi Czytaj całość