ME koszykarek: Izraelki żegnają się z Eurobasketem

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Francuzki zakończyły pierwszą fazę mistrzostw Europy z kompletem zwycięstw. W ostatnim spotkaniu grupy D Trójkolorowe po zaciętym spotkaniu pokonały reprezentację Izraela, wygrywając 73:70. Tym samym podopieczne Eliego Rabi żegnają się z łotewskim turniejem bez żadnego zwycięstwa.

W tym artykule dowiesz się o:

Po raz ostatni obie reprezentacje zmierzyły się na Eurobaskecie w 2003 roku. Wówczas Trójkolorowe rozgromiły Izraelki aż 91:55. Tym razem pojedynek był o wiele bardziej wyrównany, choć ostatecznie po pełną pulę sięgnęły bardziej doświadczone koszykarki z Francji. Dzięki tej wygranej podopieczne Pierre’a Vincenta bez straty meczu awansowały do kolejnej fazy turnieju. Z kolei izraelskie koszykarki z kompletem trzech porażek żegnają się z czempionatem na Starym Kontynencie.

Francuzki, które już przed rozpoczęciem spotkania miały zapewniony awans do następnej fazy, w pierwszej połowie oddały pole rywalkom. Ambitne Izraelki osiągnęły nieznaczną przewagę, choć nie potrafiły "odjechać" swoim przeciwniczkom na znaczną odległość. Ich najsilniejszą bronią były tego dnia rzuty trzypunktowe, w których brylowała przede wszystkim Liron Cohen. 27-letnia zawodniczka Besiktasu Stambuł wykorzystała wszystkie sześć rzutów zza linii 6,25m i zakończyła zawody z 30 punktami.

Jeszcze na początku trzeciej odsłony Izraelki prowadziły różnicą 6 punktów (46:40), lecz bardziej rutynowane Trójkolorowe szybko odrobiły deficyt. Celnymi "trójkami" popisały się doświadczone Catherine Melain i Emilie Gomis. Sytuacja powtórzyła się jeszcze w ostatnich minutach gry. Izraelki znów odskoczyły na niewielką odległość, po czym liderki grupy D niwelowały straty. W kluczowych momentach podopieczne trenera Vincenta zachowywały zimną krew na linii rzutów wolnych, co ostatecznie przypieczętowało triumf i awans z pierwszego miejsca do dalszych gier.

- Nasza gra opierała się tylko i wyłącznie na ciężkiej pracy. Wykonaliśmy dobrą robotę w defensywie, ponieważ gra przeciwko Izraelowi nie należy do najłatwiejszych - powiedział Pierre Vincent.

- Dla Francji ten mecz nie był tak ważny, ale dziewczyny walczyły i osiągnęły swój cel. Prawie udało się wygrać to spotkanie, ale niestety to my żegnamy się z turniejem. Doświadczenie z tego Eurobasketu na pewno zaprocentuje w przyszłości i wierze, że na następnych mistrzostwach zaprezentujemy się lepiej - przyznał Eli Rabi, trener Izraela.

Francja - Izrael 73:70 (17:19, 19:20, 16:13, 21:18)

Francja: Gruda 11, Gomis 11, Godin 10, Miyem 9, Yacoubou-Dehoui 7, Krawczyk 6, Melain 5, Ndongue 5, Dumerc 4, Hermouet 3, Lardy 2, Lepron 0.

Izrael: Cohen 30, Doron 15, Selwyn 13, Suez Karni 7, Epstein 3, Levitsky 2, Zairy 0, Abramzon 0.

Źródło artykułu:
Komentarze (0)