EBL. Stelmet wygrał hit z Anwilem! Michał Ignerski zdyskwalifikowany!

wygranej w Ostrowie mógłby odpuścić sobie Gdynię. Zakładam, że Stelmet pozostałe 3 mecze wygra. Teraz PC przy 23 zwycięstwach w sezonie musi liczyć na jakieś potknięcie Anwilu.

chciał wykorzystać zmęczenie Stelmetu po rosyjskich wojażach i grając jeszcze bez Justice, DeVoe i Mokrosa będzie chciał nas zabiegać a to Stelmet gryzł parkiet a Anwil grał za spokojnie. Ale jedni grali spokojnie, drudzy gryźli boicho a i tak praktycznie cały mecz na styku. Fajne emocje i tym razem końcówka dla nas. Czemu nie możemy trafić kolejny raz trafić na Anwil w pełnym składzie (szkoda, że nie grał też Michalak). Czemu mimo krótkiej rotacji tak mało grał Humphrey i Hosley? Dziwne. P.S. Współczuję Anwilowi transferu Flopmeidy i nie wiem czym zaskarbił sobie taką miłość wśród kibiców z Włocławka. To jest antypromocja koszykówki! W każdej scysji on bierze udział, po jakimkolwiek kontakcie ciągle pada na boisko. Nie przewraca się....pada jak rażony prądem! Ile razy Zamojski czy Sakic po jego glebie patrzyli mu prosto w oczy pytającym spojrzeniem "a ty czemu znów leżysz"? Ciągle prowokuje i nie dziwie się, że na każdej hali jest wygwizdywany aż się nie chce go oglądać. A ma status gwiazdy. No szkoda. Out do szatni Ignerskiego jak najbardziej słuszny i choć lubię Michała za jego całą karierę to nie mogłem przestać odprowadzać go do szatni ciągłym gwizdem. W tej akcji ja bym jeszcze dodatkowo ukarał faulem niesportowym Planinica i Flopmeidę. Rozumiem walkę w parkiecie o piłkę ale nawet po gwizdkach obaj się szarpali z taką agresją, że jeszcze chwila i by się okładali pięściami. Walka walką ale granicy nie można przekroczyć. P.S.2. Wiem, że sędzia Trawicki nie lubi Stelmetu i kilka razy aż śmiać mi się chciało z jego gwizdków...ale wydawało mi się, że zawodnik po zdobytym swoim koszu (wsadzie) nie może już dotykać piłki, zgadza się? Jak to możliwe, że w Q2 Broussard trafił 2 pkt, złapał piłkę i podał sędziemu, żeby zaczął nową akcję? Ktoś może wie?

jeśli się postarają to raczej więcej swoich fanów nie zawiodą.Liczymy na to, jednak pewne sprawy trzeba poprawić aby osiągnąć zaplanowany cel.Sztab szkoleniowy i drużyna ma nad czym pracować aby być nr 1 na koniec rozgrywek bo ma do pokonania dobrych graczy i dobre drużyny.

się bardzo napocić by coś ugrać w tym sezonie. Gratulacje dla Stelmetu - zupełnie nie było widać że mają tak napięty terminarz.

dostał też kopa w plecy, ale nie powinien się tak szybko gotować. O tym meczu Almeidy wolę zapomnieć, bo więcej zabrał niż dał. Cieszy przebudzenie i chłodniejsza głowa Kamila Ł. Taki gracz jak Starks w PO zrobi różnice.