Anwil - Stal już w ćwierćfinale? Szykuje się wielki hit w 1. rundzie play-off
- Tak na 90 procent zagramy z Anwilem w ćwierćfinale - przewiduje Michał Chyliński, który wraz z Mateuszem Kostrzewskim i Szymonem Łukasiakiem w barwach Stali brali udział w zeszłorocznym finale. Wtedy włocławianie wygrali serię 4:2.
Wszystko wskazuje na to, że te drużyny zmierzą się ze sobą już w pierwszej rundzie play-off. To byłaby zdecydowanie najciekawsza para ćwierćfinałowa.
- I fajnie! Myślę, że nikt nie spodziewał się tego, że mistrz z wicemistrzem Polski może zmierzyć się już w ćwierćfinale. Uważam, że byłaby to super seria, w której nie zabrakłoby wielkich emocji - uważa Michał Chyliński.
On wraz z Mateuszem Kostrzewskim i Szymonem Łukasiakiem w barwach Stali brali udział w zeszłorocznym finale. Wtedy to włocławianie wygrali serię 4:2 i cieszyli się z mistrzostwa Polski po raz pierwszy od... 2003 roku.
ZOBACZ WIDEO Lechia faworytem do mistrzostwa Polski. "W tej drużynie panuje absolutny spokój"W teorii Anwil ma jeszcze minimalną szansę nawet na zajęcie drugiego miejsca, ale musiałby liczyć na porażkę Stelmetu w dwóch ostatnich meczach. O to może być jednak trudno, bo zielonogórzanie na własnym parkiecie zagrają z Legią i Miastem Szkła.
Większe szanse są za to na trzecią lokatę, bo co prawda włocławianie tracą do Polskiego Cukru dwa zwycięstwa, ale torunianie w ostatnich trzech kolejkach mają trudne spotkania (Stal i Arka - wyjazd, King - dom). Przy ewentualnych dwóch porażkach toruńskiego zespołu i komplecie zwycięstw Anwilu, to właśnie mistrzowie Polski zajmą trzecie miejsce.
Zobacz także: Energa Basket Liga. Duże pieniądze robią różnicę. Drodzy Amerykanie dali niezłe show
- Każdy obserwuje tabelę, robi różne kalkulacje i z nich jasno wynika, że na 90 procent zagramy z Anwilem w ćwierćfinale. Jest jeszcze mała szansa, że trafimy na Polski Cukier, ale raczej na to się nie nastawiam - ocenia.
Nieco inne zdanie ma z kolei trener Wojciech Kamiński: - Nie skreślałbym już Anwilu. Myślę, że włocławianie wciąż mają realną szansę na zajęcie wyższego miejsca niż czwarte przed serią play-off. Byłem ostatnio w Zielonej Górze na meczu Stelmet - Anwil i było widać, że forma drużyny idzie do góry.
W obozie Stali wszyscy liczą na to, że uda się wskoczyć na czwarte miejsce, tak aby wywalczyć sobie przewagę parkietu w 1. rundzie. Środowe spotkanie z Polskim Cukrem będzie bardzo ważne dla układu tabeli. - Czwarte miejsce jest jeszcze w naszym zasięgu - podkreśla kapitan "Stalówki".
Pikanterii dodaje fakt, że w ostatniej kolejce rundy zasadniczej dojdzie do starcia Anwilu z Arged BM Slam Stalą. Stawka tego meczu może mieć olbrzymie znaczenie w kontekście play-off. - Ostatnie spotkanie z Anwilem w sezonie zasadniczym może być nie tylko przedsmakiem rywalizacji w ćwierćfinale, ale także walką o przewagę parkietu w fazie play-off - mówi Michał Chyliński.
Zobacz także: Zimny prysznic dla Arki Gdynia. Mocne słowa trenera Frasunkiewicza