Mistrzostwa Świata 3x3. USA za silna dla Polaków. Nasza drużyna powalczy o brązowy medal
Zupełnie nie po naszej myśli ułożył się półfinał mistrzostw świata w koszykówce 3x3. Reprezentacja USA niezwykle szybko przejęła kontrolę nad spotkaniem i nie wypuściła prowadzenia z rąk do końca. Polacy powalczą o brązowy medal dziś o 18:10.
Spotkanie niestety od samego początku nie układało się po myśli Polaków. Większość naszych akcji przebiegała przez lidera Michaela Hicksa, jednak ten był dziś nieskuteczny pod koszem. Niepokonani w tym turnieju Amerykanie byli niezwykle efektywni w rzutach z dystansu, co pozwoliło im wyjść na szybkie prowadzenie 8-1 we wczesnych fragmentach pojedynku. Otwartych prób w naszym składzie nie trafili najpierw Marcin Sroka z dystansu, a chwilę później Zamojski spod samego kosza bez obrońców obok niego.
Czytaj także: Marcin Gortat: Jestem bezrobotny. Czekam na oferty
Polacy oddawali szybkie i nieskuteczne rzuty co okazało się wodą na młyn dla naszych rywali, którzy po czterech kolejnych celnych rzutach za dwa punkty odskoczyli na prowadzenie 18-1. W samej końcówce odpowiedzialność za zdobywanie punktów wziął na siebie Hicks, jednak wystarczyło to na zniwelowanie strat tylko do stanu 20-8. Celnym rzutem z dystansu mecz zakończył Robbie Hummel.
ZOBACZ WIDEO 139 krajów, 75 rywalek. Karate walczy o igrzyskaHello @FIBA3x3, we'd like to place a reservation for four. Yes, it's for the #3x3WC finals.
— USA Basketball 3x3 (@usab3x3) 23 czerwca 2019
FINAL:#USAB3x3 22, Poland 8
Deadly from deep in the semis! We roll into the gold medal game at 1:30 PM EDT. pic.twitter.com/1NUwJn3lPo
- Wiedzieliśmy, że musimy spowolnić Hicksa i zagrać przeciwko niemu twardo w defensywie. Skupiliśmy się przede wszystkim na nim, udało nam zagrać się bezbłędnie i dzięki temu szybko odskoczyliśmy Polakom - mówił chwilę po meczu Kareem Maddox.
Jeszcze dzisiaj Polacy powalczą o brązowy medal z przegranym drugiego półfinału, w którym zmierzą się Łotysze oraz Serbowie. Spotkanie rozpocznie się o godzinie 18:10.
USA - Polska 22:8
(Barry 7, Huffman 6, Hummel 6 - Hicks 6, Zamojski 2)
Czytaj także: Kolejne wyzwanie Nicka Nurse'a. Czas na sukces z reprezentacją Kanady w Chinach