ME U-20: wielkie odrodzenie Polaków i ważny triumf ze Słoweńcami
Po dwóch nokautach Polacy odrodzili się jak Feniks z popiołów. W swoim ostatnim grupowym meczu mistrzostw Europy do lat 20 Biało-Czerwoni pokonali 80:77 Słoweńców. Znakomite zawody rozegrał Łukasz Kolenda.
Łukasz Kolenda był liderem z prawdziwego zdarzenia - miał 24 punkty (8/8 za 2), 4 zbiórki, 4 asysty i 3 przechwyty. Jedynym mankamentem w jego grze była skuteczność (a raczej jej brak) w rzutach zza łuku - wykorzystał tylko 1 z 10 prób.
Wygranej nie byłoby jednak też, gdyby nie przebudzenie Adriana Boguckiego. Nasz środkowy skompletował 15 punktów i 8 zbiórek. Mocno pomagał też w defensywie, gdzie zaliczył 4 bloki. To był bez dwóch zdań jego najlepszy występ w Izraelu.
ZOBACZ WIDEO Wyczekiwany debiut Leona coraz bliżej! "Jeśli trener tak zdecyduje, to zastąpię Bartosza Kurka na ataku"Zobacz także. EBL. Marek Piechowicz zmienia klub i wraca do MKS-u Dąbrowa Górnicza
Biało-Czerwoni ponownie źle weszli w mecz - Słoweńcy już w pierwszej kwarcie odskoczyli na osiem punktów przewagi. Drugą część nasi zaczęli jednak od serii 8:0 i do końca połówki wynik oscylował wokół remisu.
Kolenda już przed przerwą miał na swoim koncie 15 "oczek". Po zmianie stron jego penetracje pod kosz nadal przynosiły dużo dobrego, dodatkowo wsparcie z obwodu dał też Mateusz Szlachetka, a w czwartej kwarcie Grzegorz Kamiński. Polacy rekordowo prowadzili już nawet 70:58, ale w końcówce pojawiły się nerwy i błędy.
Biało-Czerwoni spudłowali 4 z 6 rzutów wolnych pozwalając w pewnym momencie Słoweńcom zmniejszyć straty do zaledwie jednego punktu (78:77). Rywale na szczęście w kluczowej akcji popełnili stratę i pierwszy triumf naszej reprezentacji stał się faktem.
Frasunkiewicz może w końcu odetchnąć. Polacy zagrali naprawdę dobre zawody - popełnili tylko 10 strat i zatrzymali rywali na skuteczności na poziomie 34 procent. Jedynym problemem była zbiórka - Słoweńcy wysoko wygrali walkę na tablicach (50:32) notując aż 19 zbiórek w ataku.
Pierwszym rywalem Biało-Czerwonych w fazie pucharowej będą Chorwaci, którzy w grupie C zajęli 2. miejsce. Wygrali z Niemcami i Łotyszami, a jedynej porażki doznali w starciu z Hiszpanami.
Lp. | Drużyna | M | W | P | Pkt. | +/- |
---|---|---|---|---|---|---|
1. | Litwa | 3 | 2 | 1 | 5 | 20 |
2. | Grecja | 3 | 2 | 1 | 5 | 51 |
3. | Polska | 3 | 1 | 2 | 4 | -69 |
4. | Słowenia | 3 | 1 | 2 | 4 | -2 |
Zobacz także. EBL. Legia Warszawa stawia na swoich. Patryk Nowerski z kredytem zaufania