MŚ w koszykówce. Damian Kulig: Zagraliśmy po prostu słabo, nie ma co komentować
Niestety nie udało się polskim koszykarzom ograć sąsiadów. Biało-Czerwoni przegrali na mistrzostwach świata w Chinach z Czechami 84:94 i zagrają o 7. miejsce z USA.
- Co tu dużo mówić. Zagraliśmy słabo. Nawet nie ma za bardzo co komentować, bo tego nie da się opisać - powiedział w rozmowie z TVP Damian Kulig, który był jedną z wyróżniających się postaci w reprezentacji Polski.
Zobacz także. Mistrzostwa świata w koszykówce. Czesi mają patent na Polaków, zagramy o 7. miejsce
Czesi mieli być bardziej zmęczeni, bo swój mecz rozgrywali w środę, a Polacy we wtorek. - To my wyglądaliśmy tak, jakbyśmy grali dzień po dniu, a nie oni - dodaje Kulig. - Walczyliśmy o piąte miejsce. Chcieliśmy, ale czegoś zabrakło.
ZOBACZ WIDEO: Stacja Tokio. Cezary Trybański: Przykre, że sukces potrafi nas dzielić- Skupiamy się na tym, żeby grać jak najlepszą koszykówkę. Takie mecze, jak z Czechami i Argentyną nie powinny się zdarzyć, a niestety się przytrafiły - dodaje.
Na zakończenie mistrzostw świata Biało-Czerwoni zagrają w sobotę z reprezentacją USA. Stawką będzie 7. miejsce na mundialu. - Trzeba będzie wykrztusić z siebie resztę sił, przygotować się mentalnie, wyjść na parkiet z energią i postarać się wygrać - mówi Kulig. - Będziemy chcieli zaprezentować się jak najlepiej, żeby wrócić z podniesioną głową.
Mecz z USA rozegrany zostanie w sobotę w Pekinie. Początek spotkania o godzinie 10:00.
Zobacz także. MŚ w koszykówce. Aaron Cel: Zabrakło troszkę wszystkiego. Czesi trafiali bolesne "trójki"